Natalia i Paweł Grad są młodym małżeństwem. Mają dwie małe córeczki - 2,5 letnią Madzię i 5,5 letnią Emilkę.
Pod koniec 2016 roku ich życie zmieniło się w jednej chwili. To wtedy Natalia usłyszała diagnozę, która brzmiała jak wyrok: chłoniak śródpiersia. Wcześniej lekarze długo nie wiedzieli, co jej jest. Bo ten rodzaj nowotworu nie daje jednoznacznych objawów.
- Czułam się, jakbym miała grypę - opowiada młoda kobieta. - Męczył mnie katar, kaszel, miałam obrzęki. Leczono mnie pod kątem alergii, zapalenia zatok. W końcu, gdy zaczęłam mieć problemy z oddychaniem a po zrobieniu paru kroków po schodach dostawałam zadyszki jak po przebiegnięciu maratonu, wysłano mnie na prześwietlenie płuc. Okazało się, że są poważne zmiany w śródpiersiu. Chłoniak miał już kilkanaście centymetrów średnicy.
Rozpoczęła się walka o życie. Rok 2017 to nieustanne pobyty w szpitalach. Paweł musiał stanąć na wysokości zadania i zająć się córeczkami.
Natalia przeszła osiem cykli chemioterapii w szpitalu w Brzozowie. Potem jeszcze dwie serie wysokodawkowanej chemii w klinice w Krakowie. To wszystko wiązało się z rozłąką, bólem, cierpieniem.
- Guz w dużym stopniu zmalał, ale nie zniknął całkowicie - opowiada Natalia. - Zostało niecałe 2 centymetry. Ale to jest taki nowotwór, że trzeba go zniszczyć zupełnie. Musi być nieaktywny metabolicznie - tłumaczy.
Nowy lek może pomóc
Po badaniach zrobionych w grudniu ub. roku okazało się, że jest nawrót, chłoniak znowu rośnie. Powiększył się już do 6 centymetrów. Ale młoda kobieta i jej bliscy się nie poddają. Szanse daje rozpoczęta przez Natalię terapia nowym lekiem o nazwie nivolumab.
Leczenie takie prowadzi ośrodek onkologiczny w Brzozowie.
- Nie muszę leżeć na oddziale, dostaję lek dożylnie - mówi Natalia. - Trwa to 1,5 godziny a potem mogę wracać do domu, do córeczek. Są bardzo do mnie przywiązane. To takie małe przylepki - uśmiecha się.
Natalia jest już po trzech pierwszych dawkach. Lekarze mówią, że na początek koniecznych jest co najmniej osiem.
- Podchodzę z dużą nadzieją do tego leczenia. Nie ma takich skutków ubocznych, jak po chemii: mdłości, biegunek, wypadania włosów. A jakie będą efekty? Przekonam się już niedługo, po badaniach.
Natalia mówi, że ma w sobie siłę, by walczyć z rakiem.
- Przeszłam ciężkie chwile na początku, zamknięta w czterech ścianach szpitalnej izolatki, bez kontaktu z rodziną. Swoje wypłakałam, ale podniosłam się z załamania.
Teraz celebruje każdą chwilą z mężem i córeczkami.
- Każdy moment z nimi jest dla mnie ważny. Nie chcę dopuszczać do siebie myśli tym, że może mnie zabraknąć, że będą wychowywały się bez matki - mówi.
Na początek trzeba 120 tysięcy złotych
Nivolumab jest bardzo drogim lekiem. NFZ refunduje go w niektórych przypadkach raka płuca, nerki i czerniaka. W przypadku chłoniaka chory musi ponieść koszty. Jedno podanie leku kosztuje ok. 15 tys. zł. Natalia musi go przyjmować 2 razy w miesiącu. Na początek potrzeba ok. 120 tys. zł.
Specjalne konto dla Natalii uruchomiła Fundacja Czas Nadziei z Sanoka - PBS BANK 57 8642 1184 2018 0037 4228 0021. Zebrano już dużą część pieniędzy, ale pomoc nadal jest potrzebna. Szczegóły są na stronie czasnadziei.pl/pomoc-dla-natalii-grad-pilne. Można też wysłać sms o treści: ICH.NADZIEJA na nr. 7555 (koszt 6,15 zł). Pieniądze są także zbierane na portalu siepomaga.pl. Na Facebooku została uruchomiona strona "Licytacje dla Natalii Grad".
- Leczenia nie można przerwać, dlatego tak ważny jest czas i zebranie całej kwoty na kolejne dawki leku ratującego życie Natalii - apeluje jej koleżanka, Sylwia Cymbor.
Zaprzyjaźniły się w liceum, siedziały w jednej ławce.
- Nie potkałam drugiej takiej sympatycznej, dobrej i ciepłej osoby zawsze uśmiechniętej i pełnej życia. Informacja o jej chorobie wywołała u mnie szok i niedowierzanie, a przede wszystkim smutek i współczucie. Pomóżmy i nie zapominajmy, że dobro okazane drugiemu człowiekowi powraca.
ZOBACZ TEŻ: Polscy specjaliści przeprowadzali operację, która może zrewolucjonizować leczenie guzów mózgu
Źródło:
TVN
OSTATNIO W ESPRESSO
27-latka z Rzeszowa idzie w Himalaje. Celem jest Lhotse
Wojewoda Ewa Leniart w pierwszej tak prywatnej rozmowie
Bloger z Rzeszowa, który podbił kulinarny świat
Uliczne diagnozy i inne tajemnice chirurgów plastycznych
Adele w Millenium Hall? Był taki plan
Religijność "bo tak wypada" ma krótkie nogi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?