Ponad dwudziestu nowych księży na Podkarpaciu

Ks. Radosław Banaś z Nowego Żmigrodu, ks. Dawid Jucha z Bratkowic, ks. Dominik Kiełb i ks. Piotr Zdeb z parafii w Łowisku, ks. Michał Liput z Kielanówki, ks. Mateusz Pęcherek z parafii Wniebowzięcia NMP w Jaśle, ks. Michał Piętka z parafii św. Józefa S. Pelczara w Rzeszowie, ks. Dominik Radoń z parafii św. Michała Archanioła w Ropczycach, ks. Łukasz Tama z Medyni Głogowskiej oraz ks. Rafał Wroński z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Jaśle - tych 10 diakonów z rzeszowskiego seminarium duchownego przyjęło sobotę święcenia kapłańskie z rąk bpa Jana Wątroby.

Tego dnia do grona kapłanów dołączyło także 12 diakonów Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. W diecezji sandomierskiej i tarnowskiej święcenia kapłańskie planowane są w czerwcu.

W Eucharystii w rzeszowskiej katedrze uczestniczył m.in. bp senior Kazimierz Górny i przełożeni Wyższego Seminarium Duchownego w Rzeszowie. W homilii bp Wątroba nawiązał do jubileuszu 1050 lecia chrztu Polski. Zwrócił uwagę, że decyzja o chrzcie jest decyzją o świętości. Sakrament kapłaństwa dodatkowo wzmacnia tę decyzję, wzywając do stałej troski o osobistą świętość. Kandydaci do święceń, mieli pamiętać, że sakrament kapłaństwa przyjęli w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia.

– Powołanie kapłańskie jest znakiem Bożego Miłosierdzia. Bóg wybiera i powołuje, abyśmy sami byli misjonarzami miłosierdzia i czynili miłosierdzie. Szczególnym przejawem miłosierdzia jest posługa w konfesjonale. Drodzy synowie, kochajcie konfesjonał – apelował ordynariusz. - Bądźcie przyjaciółmi ludzi młodych. Miejcie dla nich czas. Także dla tych zbuntowanych i zagubionych - dodał, przywołując opowieść o rozmowie Jezusa z bogatym młodzieńcem, na którego Chrystus popatrzył z miłością.

Na obrzędy święceń złożyły się przyrzeczenie czci i posłuszeństwa biskupowi, Litania do Wszystkich Świętych, podczas której kandydaci leżeli krzyżem, nałożenie rąk przez biskupa, modlitwa święceń oraz namaszczenie rąk krzyżmem i wręczenie chleba i wina. Podczas Liturgii Eucharystycznej nowo wyświęceni po raz pierwszy wyciągnęli dłonie nad chlebem i winem, wypowiadając słowa konsekracji.

Jaką drogę muszą przebyć ci, którzy chcą iść w ślady nowo wyświęconych? Przygotowanie do kapłaństwa w przypadku księży diecezjalnych trwa sześć lat. W przypadku księży zakonnych jest dłuższe, a u jezuitów dochodzi nawet do 11 lat. Przy przyjęciu do seminarium uwzględnia się nie tylko świadectwo maturalne. Ważnym elementem rekrutacji, która obejmuje zarówno egzamin z języka polskiego i wiedzy religijnej, jest rozmowa z rektorem seminarium. Podczas niej bada się motywy wstąpienia do seminarium i stopień rozeznania powołania.

- Studia w seminarium duchownym znacznie różnią się od innych studiów, bo na równi z rozwojem intelektualnym uwzględnia się rozwój moralny i duchowy - wyjaśnia ks. Tomasz Nowak, rzecznik kurii diecezjalnej w Rzeszowie. - Nie można studiować w seminarium mieszkając w domu prywatnym i chodząc tylko na wykłady. Wszyscy klerycy mieszkają razem, ucząc się i modląc - dodaje.

Przez pierwsze dwa lata studiów dominującym przedmiotami są filozofia, psychologia i historia. Klerycy uczą się wtedy również łaciny, greki i języków nowożytnych. Od trzeciego roku pojawiają się przedmioty teologiczne, zarówno teoretyczne jak i praktyczne. Klerycy mają m.in. ćwiczenia z katechetyki i homiletyki. Wybierają też sobie seminarium naukowe, na którym przygotowują pracę magisterską. Jej obrona jest na szóstym roku.

- Rytm pobytu w seminarium wyznaczają nie tylko wykłady i egzaminy, ale również kolejne etapy w drodze do kapłaństwa. Na trzecim roku mają miejsce obłóczyny, czyli założenie sutanny, w dalszych latach klerycy zostają lektorami i akolitami, mogąc już rozdawać Komunię św. - tłumaczy ks. Nowak. - Pod koniec piątego roku klerycy przyjmują święcenia diakonatu, a na zakończenie szóstego roku, święcenia kapłańskie - dodaje.