Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popiół na talerzu? Bardzo smaczny! Grzegorz Olejarka w kuchni wyczynia cuda [FOTO+WIDEO]

Beata Terczyńska
O kulinarnych umiejętnościach Grzegorza i jego kucharzy mieli okazję przekonać się: Rihanna, piłkarze Chelsea Londyn i sama rodzina królewska.
O kulinarnych umiejętnościach Grzegorza i jego kucharzy mieli okazję przekonać się: Rihanna, piłkarze Chelsea Londyn i sama rodzina królewska. Krzysztof Kapica
W Anglii Grzegorz Olejarka frykasy serwuje m.in. królewskiej rodzinie, ale do domu w Albigowej pod Łańcutem przyjeżdża na najlepsze na świecie mamine pierogi.

[galeria_glowna]

Z Grzegorzem współpracują i byli na pokazie w Wysokiej: Miłosz Kowalski (kucharz klasy Michelin Star, (Executive Sous Chef w Hotelu Radisson Blu, który w tym roku zdobył wyróżnienie przewodnika Michelin), Łukasz Widomski (gotuje m.in. dla księżnej Anny, księcia Filipa, lorda Mayora, czy na London Fashion Week, odbył staż u Hestona Blumenthalla i otwiera restauracje fine dinning w Chorwacji), oraz Michał Kuduk (zastępca szefa kuchni w Hotelu Grand Sal w Wieliczce, gotował m.in. dla: księżniczki Tajlandii, Andrzeja Gołoty, Krzysztofa Krawczyka i gen. broni Bronisława Kwiatkowskiego oraz generałów SFOR-u na misji pokojowej w Bośni i Hercegowinie).

W niewielkich kubkach i na tacach leżą przedziwnej konsystencji owoce i warzywa, które za moment mistrz kuchni Grzegorz Olejarka wraz z trzema innymi kucharzami wykorzysta do przygotowania aż kilkunastu dań. Wszystko to stanie się na oczach przyszłych kucharzy w Zespole Szkół w Wysokiej k. Łańcuta.

Okazuje się, że jaskrawozielona gąbka to biszkopt ze szpinaku i pietruszki, zrobiony w zwykłej kuchence mikrofalowej, który będzie smacznym dodatkiem do dorsza. A różowe cząstki wyglądające jak płatki róży to zamarynowane w occie i soku z buraka kawałki cebulki.

- Te zielone, żółte i pomarańczowe delikatne listki wycięliśmy z korzeni brokułów, które wiele gospodyń wyrzuca do kosza. Zanurzyliśmy w odpowiednich esencjach i nadają się do jedzenia. To jest właśnie kuchnia kreatywna. Nic nie może się zmarnować. Nie ma żadnych odpadów - śmieje się Grzegorz Olejarka, który doświadczenie zdobywał od najlepszych kucharzy, takich jak: Michel Bras, Michel Troisgros, John King, Michael Wignall czy sam Gordon Ramsey, znany z reality show "Hell's Kitchen" ("Piekielna kuchnia"), w którym młodym kucharzom dawał prawdziwe lekcje pokory.

Seler z popiołem z siana

Eksperymentalna, ekstrawagancka, niesamowita, science fiction, przyszłości - z boku kuchnia Grzegorza może sprawiać takie wrażenie. A jaka jest naprawdę?

- To kuchnia z pomysłem, wymagająca kreatywności - zaznacza mistrz kuchni, współwłaściciel Ultraviolet Creative Cooking w Londynie.

To prawda, bo jaki inny kucharz pomyślałby, żeby zaserwować komuś na talerzu... popiół ze spalonego i zblendowanego siana?

- Popiół ten wykorzystamy do otoczki wokół tych pokrojonych w centymetrowe kostki kawałeczków selera - pokazuje zdziwionym uczniom. - Nada to niepowtarzalny smak - daje im gotowe danie do skosztowania.

Przy kieszeni fartucha chochlę zastępuje kucharzowi wielka pęseta, bo palce ubrudzone popiołem zostawiłyby ślady na naczyniach.

Kilkanaście dań na obiad

Na talerzu potrawa wydaje się mikroskopijna, a wszystko jest precyzyjnie, poukładane jak w zegarku.

- Kto się tym naje? - pewnie niejeden zapyta, patrząc na "ekonomiczne porcje“. Ale nie chodzi o to, żeby zaspokoić brzuch, lecz umysł - tłumaczy Grzegorz
A na pusty żołądek też nie można narzekać, bo takich malutkich różnorodnych dań serwuje się zazwyczaj kilkanaście i więcej.

Co jeszcze zaskakującego znajdziemy w jego kuchni?

- Staram się wykorzystywać wszystko, co się da. Igły świerka czy innych iglaków można dodać do wędzenia mięsa. Szpilkę, choć twarda i ciężkostrawna, też da się zaserwować na talerzu tak, by była pyszna i zdrowa. Trzeba ją wyczyścić, sparzyć wodą, zalać wrzącym octem z cukrem i zostawić na noc, a potem posiekać i dodawać do potrawy - zdradza.

Przyszłym kucharzom pokazuje, jakie pyszności nadają się do jagnięciny, sarniny czy kaczki. Na talerzu ląduje burak pastewny, który ze względu na twarde włókna ciężko pokroić, gdy jest surowy.

Ze skóry kurczaka powstały chipsy. Młodzi kucharze słyszą, że w jego menu bywa też mech i rozmaite grzyby, jagody. Wszystko to, co można znaleźć w najbliższej okolicy.

Mistrz kładzie na talerzu łyżkę. W jej zagłębieniu konstruuje całe danie. Układa zieloną oliwkę, ale nie taką, jaką znamy ze słoiczków, a tzw. sferyczną.

Ta jest bez pestki i - jak słyszymy - w formie ciekłej, zamknięta w kapsułce z galaretki. Obok leży chips ze skóry parmezanu zrobiony w mikrofali i połówka pomidorka wysuszona ciekłym azotem. Choć krucha jak beza, to zachowała smak, kształt i kolor warzywa.

Całości dopełnia bazylia, też wysuszona w mikrofalówce. Kosztujemy. Pycha! Jak wszystkie poprzednie dania.

Czym nakarmił królową?

Konsystencja znanych składników może być zmieniona, oryginalna, ale:

- Wszystko na talerzu ma być jadalne, estetyczne, efektowne, ale przede wszystkim - smaczne i zdrowe. Witaminy mają pozostać. Do takiego efektu dochodzimy metodą prób i błędów, wymyślając, testując, kombinując, eksperymentując, studiując książki i internet. Wiedza z biologii, chemii, fizyki, matematyki, a nawet medycyny, bo ludzie miewają alergie na pokarmy - bardzo się przydaje w sztuce gotowania.

O kulinarnych umiejętnościach Grzegorza i jego kucharzy przyjaciół mieli okazję przekonać się Rihanna, piłkarze Chelsea Londyn i sama rodzina królewska.

Jako że pracuje też dla Olivera Peytona, znanego na Wyspach jurora "Great British Menuna“ BBC, właściciela kilku restauracji i firmy eventowej. Prowadzi tzw. dywizję cateringowo-bankietową. Dla Royal Academy of Arts (czyli królewskiej galerii sztuk pięknych) przygotowuje specjalne menu pod akurat otwierane wystawy malarstwa, czy rzeźby, na które zapraszani są znamienici goście.

Jeśli wystawiane są dzieła francuskie, to i kuchnia dla gości ma takiż akcent kulinarny. Są też dostawcami cateringu do Buckingham Palace, oficjalnej rezydencji brytyjskich monarchów. W czym zatem gustuje królowa?

- To jest objęte tajemnicą. Podpisaliśmy klauzulę, by nie opowiadać co, gdzie i kiedy gotowaliśmy lub będziemy robić ze względów bezpieczeństwa rodziny królewskiej - tłumaczy. - Taka wiedza mogłaby być wskazówką dla potencjalnych terrorystów. Żeby wejść do pałacu, trzeba to zgłosić pół roku wcześniej.

- Jesteśmy w tym czasie sprawdzani niemal do kilku pokoleń wstecz, czy nikt w rodzinie nie był karany, powiązany z grupami przestępczymi. Jedna wątpliwość skreśla szansę na tę pracę. Niemal z papierkiem lakmusowym sprawdzana jest też kuchnia. Rozkręcana do najmniejszej śrubki - mówią kucharze.

Kuchni mamy nic nie przebije

Zapewnia, że dla niego nie ma znaczenia, czy gotuje dla szejka z Abu Dhabi, królowej, czy zwykłego londyńczyka. Dla każdego stara się tak samo. - Gotowanie nie jest dla mnie pracą, ale pasją i stylem życia - tłumaczy.

Z domu pod Londynem wyjeżdża codziennie około 5.30 - 6, by po 20-minutowej podróży pociągiem być już w centrum miasta. Czasami do żony i dwóch synków (4 i 2 latka) wraca dopiero około północy. A kto w domu gotuje?

- Żona - śmieje się. - I to bardzo dobrze gotuje i piecze. A moi chłopcy razem z nią. Uwielbiają robić cupcake, wyjadać surowe ciasto, jak ja, gdy byłem mały - śmieje się.

W drodze jest trzeci dzidziuś. Prawdopodobnie też chłopczyk.
- No to mam już szefa kuchni, zastępcę i cukiernika - żartuje. Gdy ma urlop, wtedy sam pichci.

- Kucharz nigdy nie zje prawdziwie, bo zawsze czegoś kosztuje. Najbardziej głodnym jest się więc w wolny dzień - śmieje się.

Jego guru to Michel Bras, który nauczył go wykorzystywania w kuchni produktów od ogona po oczy i język. Mówi, że gdy czas pozwala, to chętnie jada u innych kucharzy, ucząc się i rozwijając w ten sposób. Sarnina, dzika kaczka, przepiórki i gołębie - to jego ulubione mięso.

- Nic jednak nie przebije kuchni mamy, a zwłaszcza jej ruskich pierogów, które czasami w paczce z Polski obowiązkowo do mnie wędrują - śmieje się były juror międzynarodowego konkursu kulinarnego Trendy Chef, uczestnik i finalista prestiżowego programu kulinarnego "Iron Chef“ w BBC, o którym - gdy plany się powiodą - wkrótce w Europie może być jeszcze głośniej.

***

Interaktywny pokaz sztuki kulinarnej z udziałem Grzegorza Olejarki zorganizował Zespół Szkół im. Tadeusza Kościuszki w Wysokiej k. Łańcuta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24