Porażka Ciarko PBS Bank Sanok w Tychach

Pech towarzyszył sanoczanom przez cały dzień. Najpierw w Krośnie ich autobus złapał gumę. Podstawiono zastępczy, ale cały mecz opóźnił się o pół godziny.

Początkowo wszystko szło po myśli naszego zespołu. Gospodarze nie mogli sobie poradzić z wysoko grającym zespołem z Sanoka. Ten z kolei groźnie kontratakował. W 30. minucie stojący za bramką gości Vozdecky odegrał do Vitka, a ten dał nam prowadzenie. Gdyby w drugiej tercji nasz zespół wykorzystał okazję sam na sam pewnie nie byłoby nerwów w końcówce meczu. Świetnie po raz kolejny w bramce KH spisywał się Przemysław Odrobny, swoimi paradami wpędzał w kompleksy czołowych strzelców tyszan.

W drugiej tercji jeden z rywali trafił łyżwą Pawła Dornię i ten musiał opuścić lodowisko w karetce. Lekarze założyli mu 19 szwów na łydce. W końcówce z pewnością zabrakło jego obecności, by nieco uspokoić grę ofensywną. Gdy tyszanie wyrównali wszystko się posypało, a gospodarze nabrali pewności siebie. Po drugiej bramce trener Jancuska ściągnął Odrobnego do boksu, ale na nic się to zdało.

- Graliśmy naprawdę nieźle, Przemek dobrze bronił i długo wydawało się, że wygramy 1-0 jak w Jastrzębiu. Jednak w III tercji naprawdę nas przycisnęli, zamknęli w tercji, grali pressingiem. Niepotrzebnie cofnęliśmy się tak głęboko do swojej strefy - podsumował Maciej Mermer, kapitan Ciarko PBS.

GKS TYCHY - CIARKO PBS BANK 3-1 (0-0, 0-1, 3-0)

0-1 Vitek - Vozdecky (30),
1-1 Woźnica - Bagiński - Simicek (53),
1-2 Woźnica (59) - Bagiński - Sokół,
1-3 Woźnica - Simicek - Bagiński (60)

GKS: Sobecki - Sokół, Jakes; Csorich (2), Kotlorz; Ciura, Gwiżdż; Wanacki, Bigos - Bagiński (2), Simicek, Woźnica (2); Da Costa (2), Pasiut, Witecki; T. Kozłowski, M. Kozłowski, Przygodzki; Sośnierz, Galant, Banachewicz. Trener - Jacek PŁACHTA.

CIARKO PBS: Odrobny - Mojzis, Dronia; Kubat, Kotaska; Rąpała, Gurican; Maciejewski, Skrzypkowski (2) - Vozdecky (4), Zapała, Vitek; Kolusz, Dziubiński, Malasiński; Radwański (2), Milan (2), Mermer; Gruszka, Strzyżowski, Biały. Trener - Milan JANCUSKA.

SĘDZIOWAŁ: Paweł Meszyński. KARY: 8-12 minut. WIDZÓW 2000.