Porozumienie w sprawie budowy basenu dla skoczków przy ul. Matuszczaka w Rzeszowie? Jest na to cień szansy

Krytą pływalnię przy ul. Matuszczaka w Rzeszowie miasto przejęło od WSK, w zamian za parking przy ulicy Żeglarskiej. Początkowo budynek miał być remontowany, ale ekspertyzy wykazały, że taka inwestycja byłaby nieopłacalna. Dlatego miasto ogłosiło przetarg na budowę nowego obiektu.

Wykonawca, który go wygrał wyburzył stary obiekt i przystąpił do wykonania fundamentów. Z budową nowej pływalni miał się uporać do końca tego roku.

- Zdecydowaliśmy się jednak zerwać z nim umowę. Zastrzeżeń do tej firmy było dużo. Przede wszystkim nie wywiązywała się ze zobowiązań w zakresie dokumentacji projektowej. Domagała się także wydłużenia terminu na budowę o 180 dni i dodatkowego wynagrodzenia

– mówiła nam w czerwcu Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.

Miasto zaczęło już inwentaryzację wykonanych robót, aby zapłacić za nie wykonawcy i określić zakres prac pozostałych do zakończenia inwestycji. Po to, aby zlecić je nowej firmie. Dzisiaj w rzeszowskim ratuszu odbyło się jednak spotkanie, którego efektem może być powrót na budowę firmy, która rozpoczęła prace.

W trakcie rozmów ustalono, że do środy wykonawca uzupełni brakujące dokumenty, bez których nie można złożyć wniosku o dofinansowanie budowy pływalni. A ono ma sięgnąć połowy wszystkich kosztów.

Kolejne spotkanie w tej sprawie odbędzie się jutro o godzinie 9. Jeśli mimo ustaleń wykonawca nie wywiąże się ze swoich obowiązków, miasto ostatecznie zerwie z nim umowę i poszuka nowego wykonawcy.

Pływalnia przy ul. Matuszczaka w Rzeszowie ma być jednym z najnowocześniejszych tego typy ośrodków w Europie. Została zaprojektowana z myślą o prowadzeniu treningów polskiej kadry skoczków do wody. Na co dzień będą z niej korzystać sportowcy trenujący tę dyscyplinę w Stali Rzeszów.