Poseł PO Paweł Poncyliusz twierdzi, że rząd nie przygotował aptek do robienia bezpłatnych testów [ZDJĘCIA]

Paweł Poncyljusz zarządził rządowi, że apteki w kraju i na Podkarpaciu nie są przygotowane do bezpłatnego testowania Polaków na obecność wirusa Sars-Cov 2.

– Rząd w ubiegłym tygodniu ogłosił powszechne testowanie. Na terenie Podkarpacia zostało wskazanych 13 aptek, gdzie można dokonać testów. Dzisiaj rano sprawdzaliśmy trzy z tych aptek podanych na liście i okazało się, że one tych testów nie wykonują. One są na dzień dzisiejszy niegotowe. Nie zgłosiły możliwości wykonywani takich testów

- twierdził poseł Poncyljusz. Dopytywany dodał, że chodzi o apteki w Dębicy, Strzyżowie i Rzeszowie.

Poseł Marek Rząsa stwierdził, że KO nie poprze w Sejmie nowego projektu ustawy zakładającej weryfikację zdrowotną pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2, zaproponowanego przez koalicję rządową w miejsce poprzedniego projektu posła PiS Czesława Hoca.

- W zapisach tego projektu pojawiają się słowa przerzucające na przedsiębiorców odpowiedzialność za niezaszczepionych lub zaszczepionych pracowników. Krótko mówiąc, projekt ten sprowadza się do tego, że pracownicy, którzy przypuszczalnie zarażą się w zakładzie pracy mają prawo wskazać osobę, wobec której mają podejrzenie, że od tej osoby się zaraziły. Sprawa trafia administracyjnie do wojewody i wojewoda rozpatruje skargi

– mówił Marek Poręba.

Wyjaśnijmy, że w nowym projekcie chodzi o zastąpienie zapisu, mówiącego o okazywaniu pracodawcy certyfikatu covidowego, testem. Test nie będzie obowiązkowy, ale pracownik będzie mógł go wykonać raz w tygodniu. Jego wynik będzie ważny 7 dni. Natomiast, jeśli jakiś pracownik nie wykona testu, a w pracy osoba mająca negatywny wynik badania zarazi się, to będzie on musiał na wniosek zakażonego zapłacić odszkodowanie.