Zdecydowanym faworytem są gospodarze. Podopieczni trenera Saso Filipovskiego przegrali ostatnio w meczu na szczycie z Prokomem i teraz będą bronić drugiej pozycji w lidze.
- Musimy zapomnieć o tej porażce. Będzie ciężko, bo dwie wygrane Znicza z mocnymi ekipami dodały tej drużynie skrzydeł - mówi Andres Rodriguez, rozgrywający Turowa.
Boją się Clemonsa
Turów słynie z twardej defensywy. U siebie punkty tracił tylko z Anwilem Włocławek i Polpakiem Świecie.
- Znicz nieprzypadkowo wygrał z Prokomem i Polpharmą. Obawiamy się każdego zawodnika rywali, ale wydaje się, że najgroźniejszym graczem beniaminka jest Ricky Clemons - twierdzi Lance Williams, środkowy Turowa.
- Jeśli przez cały mecz zagramy swoje, to ze zwycięstwem nie powinno być problemów - dodaje Amerykanin.
Nie pękają
Koszykarze Znicza doskonale zdają sobie sprawę z klasy przeciwnika, ale nie zamierzają pękać przed meczem.
- Turów to najbardziej poukładany zespół w ekstraklasie. Dodatkowo ciężko gra się na ich hali. Miałem okazję już tam występować za czasów lubelskiego Startu. Kibice siedzą blisko zawodników i deprymują rywali. Jedyne, co mogę obiecać to walkę - ocenia Przemysław Łuszczewski, skrzydłowy Znicza.
Sani Ibrahim Abu dodaje: - Nie wiem czy w Zgorzelcu podtrzymamy swoją dobrą passę, ale postaramy się zagrać jak najlepiej i zrobimy wszystko, by pokazać się jak z najlepszej strony.
W jarosławskim zespole nadal zabraknie Witalija Kowalenki, który ciągle boryka się z kontuzją dłoni. Początek meczu Turowa ze Zniczem - dziś o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?