Potężna dotacja na budowę łącznika Rzeszowa z S19

Wczoraj prezydent Tadeusz Ferenc podpisał umowę na dofinansowanie inwestycji, które wyniesie 85 procent jej kosztów.

- Staramy się maksymalnie dużo pieniędzy zdobywać z zewnątrz, aby jak najmniej obciążać mieszkańców. Ale planów na rozbudowę dróg mamy bardzo dużo, bo rozwój komunikacji to podstawa rozwoju gospodarczego miasta. Musimy budować nowe połączenia, jeśli chcemy być silnym miastem - mówi Tadeusz Ferenc.

Wczoraj Miejski Zarząd Dróg otworzył oferty od wykonawców zainteresowanych budową nowej drogi. Jest ich 9, są warte od 68,5 do 96,8 mln zł. W przyszłym tygodniu zakończy się ich analiza i drogowcy dokonają wyboru wykonawcy. Jeśli od ich decyzji nie będzie odwołań, w połowie sierpnia będzie można rozpocząć budowę.

- Powstanie w sumie 3 kilometry drogi, która połączy Rzeszów z węzłem na drodze ekspresowej w rejonie Kielanówki. Prace potrwają maksymalnie do listopada przyszłego roku, kiedy gotowy ma być także nowy fragment S19. W ten sposób powstanie kolejny fragment nowej obwodnicy Rzeszowa - wyjaśnia Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Na odcinku od ulicy Podkarpackiej do Przemysłowej, drogowcy zbudują jedną jezdnię, wzdłuż istniejącej drogi. Dalej, w S19 trzeba będzie wykonać dwie jezdnie. Dzięki temu na całej długości trasa będzie miała cztery pasy ruchu. Inwestycja zakłada budowę wiaduktu drogowego w ciągu ulicy Podkarpackiej. Pod nim, oraz u zbiegu ul. Przemysłowej i IX Dywizji Piechoty powstaną ronda. To bliżej ulicy Podkarpackiej będzie turbinowe, czyli bezpieczniejsze od tradycyjnego.

W przyszłości z tego miejsca droga zostanie przedłużona przez Wisłok do alei Sikorskiego.