Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzeba ponad 1 milion złotych, by uratować nóżkę Olusia z Krościenka Wyżnego. Każdy może pomóc

Bernadeta Bróż
źródło: facebook Razem dla Olusia. Marzenie zdrowej nóżki
Oluś cierpi na rzadką wrodzoną wadę kończyn. Jego jedna stópka jest zniekształcona. Nie ma kości piszczelowej i stawu skokowego. Pomóc może jedynie leczenie w Stanach Zjednoczonych. Na nie potrzeba jednak ponad 1 mln zł.

Oluś Kosiek urodził się w sierpniu 2017 roku.

–Co trzy tygodnie miałam wizyty u lekarza, wszystkie kontrole były w porządku, nic nie wskazywało, na to, że coś mogłoby być nie tak –mówi pani Aleksandra, mama Olusia.

-Szczęśliwi razem z mężem wyczekiwaliśmy jego narodzin. Po porodzie dowiedzieliśmy się, że Oluś urodził się z zakrzywiona stópką – dodaje.

Lekarze zapewniali, że to tylko drobiazg do skorygowania. Poradzili się innych specjalistów. W szpitalu w Rzeszowie stwierdzili, że malec ma niezwykle rzadką wadę wrodzoną - hemimelię piszczelową. Oluś nie ma kości piszczelowej, stawu skokowego i ma stópkę końsko-szpotawą. Taka choroba zdarza się raz na milion urodzeń. W Polsce lekarze jako leczenie stawiali jedynie na amputacje chorej nóżki bez szansy na normalne funkcjonowanie.

- Bardzo boli mnie serce, gdy widzę, że Oluś próbuje wstawać, jest silny, ale nie może przez chorobę utrzymać równowagi i upada – mówi Aleksandra Kosiek.

Rodzice Olka się nie poddają. Znaleźli lekarza w Austrii. Tam założono mu specjalny gips, który musiał być zmieniany co tydzień. Po zabiegu – nacięciu ścięgna Achillesa, chłopcu założono szynę korygującą.

-Na tym etapie jednak leczenie się zatrzymało. Dalszym miała być rekonstrukcja kości, ale tego nie chciał podjąć się żaden lekarz w Europie – podkreśla pani Aleksandra.

Trafili na chirurgów-ortopedów - dr D. Paleya i dr D. Feldmana ze Stanów Zjednoczonych, którzy z powodzeniem przeprowadzają tego typu operacje. Specjalizują się w procedurach wydłużania kończyn i korekcji zniekształceń. Pomogli wielu dzieciom z krytycznymi przypadkami.

- Byli w kwietniu w Polsce na kongresie i po konsultacji z jednym z nich, okazało się, że leczenie w Austrii było zbędne – relacjonuje mama Olka.

Dodaje, że amerykańscy specjaliści dają gwarancję na wyleczenie chłopca.
–Lekarz pokazał nam filmiki z dziećmi, które przeszły operację rekonstrukcji i teraz mają kilka lat i chodzą. To było bardzo budujące i dało nam nadzieję – zaznacza.

Oluś musi jednak skończyć 18 miesięcy. Teraz ma 15. Rodzina ma trzy miesiące na zebranie pieniędzy, bo leczenie jest nie tylko długotrwałe, ale i bardzo kosztowne. Przed malcem 3 operacje, naciąganie i wydłużanie kości i długa rehabilitacja. No i najważniejsze, potrzeba na ten cel ponad 266 tys. dolarów, czyli ponad 1 mln zł.

Każdy może pomóc. Wystarczy wejść na: siepomaga.pl/nozka-olka lub kawalek-nieba.pl/aleksander-kosiek/

W listopadzie z myślą o pomocy dla Olusia odbędą się też koncerty – 18. w Krościenku Wyżnym i 25 w Dukli. Gwiazdą koncertu w Dukli będzie zespół Baciary.

Informacje o Olusiu, a także koncertach i licytacjach charytatywnych warto też śledzić na Facebooku Razem dla Olusia. Marzenie zdrowej nóżki


zobacz też: 14-miesięczna dziewczynka zmarła w szpitalu na zakażenie pneumokokami. Nie była zaszczepiona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24