Potrzebujesz cegieł? Ustaw się w kolejce

Marcin z Rzeszowa do budowy domu przymierzał się od 2 lat. W tym czasie załatwił wszelkie pozwolenia, uzbroił działkę i zaciągnął kredyt.

- Niestety już drugi miesiąc czekam na cegłę. W dodatku udało mi się zamówić tylko połowę, bo więcej w sklepie nie było - denerwuje się.

Od marca ub. r. podrożały prawie wszystkie materiały budowlane. Najbardziej - pustaki i cegły.

Brakuje wełny i cegieł

- Przykładowo najpopularniejszy na rynku pustak "max" jeszcze rok temu kosztował 1,50 zł. Teraz sprzedajemy go po 4,70 zł - mówi Mariusz Szot, dyr. handlowy Podkarpackiego Centrum Materiałów Budowlanych. - Mimo to klientów jest tak wielu, że na materiały muszą czekać w kolejce.

Brakuje też wełny mineralnej. Doszło nawet do tego, że producenci wydzielają sklepom ten produkt!

- U nas na wełnę trzeba czekać nawet 3 miesiące - mówi Mariusz Szot.

Nie nadążają z produkcją

Nie pomoże nawet wyprawa do producenta. W Hadykówce, gdzie wytwarza się cegły, dostaniemy je dopiero w drugiej połowie roku.

- Już drugi rok z rzędu pracujemy na pełnych obrotach. Unowocześniliśmy zakład, aby zwiększyć wydajność - mówi Jerzy Obara, kierownik produkcji w zakładzie ceramiki budowlanej w Hadykówce. - Mimo to ciągle mamy kłopot z wyprodukowaniem tylu materiałów, ile potrzeba.

Jeszcze gorzej jest w Harasiukach.

- W tej chwili jesteśmy w stanie obsłużyć tylko dużych odbiorców, z którymi umowy podpisaliśmy wcześniej - mówi Leszek Gubernat, dyr. naczelny zakładu ceramiki budowlanej w Harasiukach. - Pojedynczych klientów w ogóle nie obsługujemy.

Kolejka do wykonawcy

Na rynku brakuje także fachowców. Niektóre ekipy terminarze mają zapełnione do końca roku.

- Ciągle nie mam też wykonawcy. Niestety wszystkie solidne firmy, oferujące przyzwoite stawki mają zamknięte portfele zamówień - denerwuje się Marcin z Rzeszowa.

- W tej chwili na rozpoczęcie budowy domu trzeba u nas zaczekać minimum 2 miesiące - mówi Stanisław Pękowski, właściciel rzeszowskiej firmy Magbud.