Poważny pożar lasu w pobliżu Stalowej Woli. Płonęło około 50 hektarów, z ogniem walczyło 30 zastępów straży pożarnej! - AKTUALIZACJA

Pożar lasu wybuchł przed godziną 17. Na miejsce ściągane były kolejne zastępy straży pożarnej, państwowej i ochotniczej. Z uwagi na fakt, że miejsce pożaru oddalone było od źródeł wody (hydrantów), gaszenie było mocno utrudnione. Na dodatek wiejący wiatr przenosił płomienie na kolejne obszary. Działania gaśnicze prowadzono jednocześnie z kilku stron.

Wsparcia w działaniach stalowowolskim strażakom udzielały także jednostki z Mielca i Tarnobrzega, które zadysponowały cysterny. Na miejsce dotarł nadbrygadier Andrzej Babiec, Podkarpacki Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, a także strażacy z Przeworska, którzy wykorzystując drona z góry mogli wskazywać swoim kolegom miejsca rozprzestrzeniania się ognia. Drony z termowizją pomagają precyzyjnie lokalizować miejsce występowania pożaru, co na tak rozległym terenie jest bardzo pomocne. Służby leśne wykorzystując traktory przeorywały ziemię wokół płonącego terenu, by stworzyć ziemną zaporę uniemożliwiającą przenoszenie się ognia po ściółce.

AKTUALIZACJA. Godzina 22.30.
Pożar jest już opanowany, część zastępów straży pożarnej wróciło do remiz. Dogaszanie trwało do późnych godzin nocnych. Później przez kolejne kilka godzin trzeba będzie jeszcze obserwować, czy na pogorzelisku nie pojawią się płomienie. Ogień wybuchł w miejscu oddalonym od zabudowań, w środku kompleksu leśnego - nie ma więc wątpliwości, że to dzieło podpalacza.

- Tylko w tym miesiącu na Podkarpaciu gasiliśmy już 118 pożarów lasów, o łącznej powierzchni ponad dwustu hektarów. Najwięcej pożarów lasów wybuchło w powiatach: tarnobrzeskim, niżańskim, stalowowolskim i kolbuszowskim - wylicza brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.