Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powietrzne metro lekarstwem na korki w Rzeszowie

Bartosz Gubernat
Bombardier/UM Rzeszów
Na pierwszą, 20-kilometrową pętlę kolejki trzeba ponad 200 mln zł.

- Gdyby Rzeszów zrealizował swój ambitny plan, pod względem organizacji systemu komunikacyjnego byłby zdecydowanym liderem wśród miast tej wielkości w Europie. Wystarczy tylko do nowoczesnych autobusów dołożyć nadziemną kolejkę i planowaną wypożyczalnię bezobsługowych samochodów elektrycznych. To będzie innowacja, która przyniesie miastu rozgłos na całym świecie - uważa prof. Włodzimierz Choromański z Wydziału Transportu Politechniki Warszawskiej.

W tej chwili komunikacja miejska w Rzeszowie to 48 linii MPK wspomaganych przez prawie 600 taksówek. Na co dzień mieszkańcy korzystają głównie z autobusów. Dzięki unijnej dotacji na realizację wartego ponad 415 mln zł programu transportowego, aż 80 ze 180 autobusów to nowoczesne, klimatyzowane i niskopodłogowe Mercedesy i Autosany. 30 z nich jeździ na sprężony gaz ziemny.

Do standardów europejskich komunikację ma zbliżyć system elektronicznej informacji pasażerskiej, który zacznie działać w tym roku. Na przystankach zawisną tablice elektroniczne informujące o rzeczywistej godzinie przyjazdu autobusu. Dzięki komunikacji GPS między autobusem a tablicami, system będzie na bieżąco uwzględniał ewentualne opóźnienia. W autobusach oraz wiatach w centrum miasta staną automaty sprzedające bilety.

Prawdziwe innowacje przed nami

Kolejka Innovia 300*

Prędkość maksymalna: 80 km/h
Średnica zawracania: 46 m
Długość składu: 2, 4 lub 8 wagonów
Wydajność: od 9 do 48 tysięcy osób na godzinę (w zależności od długości)
Napęd: elektryczny, odzyskujący energię podczas hamowania
Wyposażenie: klimatyzacja, oświetlenie ledowe, system audio, automatycznie otwierane drzwi
Obsługa: bez motorniczego, zdalna z centrum obsługi
Tory: betonowa szyna na słupach zamontowana 5 metrów nad ziemią
*Kolejka firmy Bombardier to jedna z opcji branych pod uwagę przez Rzeszów. O wyborze dostawcy pojazdów zdecyduje przetarg.

Na nowe rozdanie pieniędzy unijnych Rzeszów szykuje już drugi etap programu transportowego. Jego najważniejszym elementem ma być nadziemna kolejka elektryczna, której budowa jest zapowiadana od kilku lat. Dopiero teraz pomysł nabiera jednak realnych kształtów. Kilka dni temu w Rzeszowie gościli przedstawiciele kanadyjskiej firmy Bombardier, która specjalizuje się w budowie takich pojazdów. Do miasta trafiła nieprzypadkowo - to spółka powiązana z lotniczym koncernem UTC, którego częścią jest także nasze WSK. Kanadyjczycy zaproponowali miastu system Innovia 300, czyli najnowszy model kolejki, wykorzystywany między innymi przez miasto Riyadh w Arabii Saudyjskiej.

- Taka kolejka powstaje także w brazylijskim Sao Paulo, gdzie ma być gotowa na tegoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej. W odróżnieniu od kolejki szwajcarskiej, którą oglądaliśmy wcześniej, tutaj wagony są większe i bardziej pojemne. Wnętrze jest klimatyzowane i monitorowane. Pojazd jest ekologiczny, jeździ na prąd, a podczas hamowania magazynuje w akumulatorach odzyskiwaną energię - opowiada Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za inwestycje.

Innovia 300 jeździ przy tym bardzo cicho. Obliczono, że na postoju nie jest głośniejszy od samochodu z silnikiem spalinowym, a w czasie jazdy generuje hałas na poziomie ok. 73 dB. Dla porównania tramwaj, albo ruch uliczny w szczycie komunikacyjnym to 80 dB. Chociaż Rzeszów to nie Sao Paulo (brazylijskie miasto ma 11 mln mieszkańców), budowana tam kolejka jest zbieżna z planami Rzeszowa. W Brazylii linia składająca się z dwóch równoległych torów będzie miała 24 km i obsłuży ją 354 wagony spięte w 54 pociągi. W Rzeszowie liczbę pociągów i wagonów określi opracowanie, jakie dla miasta przygotują Kanadyjczycy.

- W połowie maja przyjadą do nas obejrzeć trasę, jaką wstępnie wytyczyliśmy dla kolejki. Przekażemy im wszystkie wyniki naszych dotychczasowych badań i zakładaną liczbę pasażerów, aby mogli wywnioskować, jaki system byłby dla nas najodpowiedniejszy - wyjaśnia prezydent Ustrobiński. Zdradza, że trasa dla kolejki będzie się składała z dwóch części. Pierwsza doprowadzi od dworca PKP, przez al. Rejtana do miasteczka Politechniki Rzeszowskiej przy al. Powstańców Warszawy.

Stąd druga część pobiegnie przez ul. Dąbrowskiego, Lisa-Kuli i Cieplińskiego z powrotem w rejon dworca. Tym samym przejmie pasażerów korzystających w tej chwili z linii "0". W oglądanym przez urzędników kilka lat temu systemie szwajcarskim istniała możliwość budowy przystanków na ziemi. Kanadyjczycy nie dają takiej opcji, tu pasażerowie mogą wsiadać do pociągu tylko z platformy na wysokości torów. Cała instalacja ma biec ok. 5 metrów nad poziomem jezdni.

- Pracownicy Biura Gospodarki Mieniem wraz z urbanistami przeszli całą trasę analizując własność działek i możliwości budowy słupów podtrzymujących szyny. W żadnym miejscu nie będzie z tym problemu, jesteśmy właścicielem wszystkich potrzebnych działek - mówi prezydent Ustrobiński. - Technicznie budowa nie jest trudna. Trzeba tylko wykonać zbrojone, betonowe słupy, na których dźwigami układa się tor z gotowych prefabrykatów wykonanych ze sprężonego betonu - wyjaśnia.

Koszt budowy pierwszej pętli miasto szacuje na 200-300 mln zł. W połowie kwietnia prezydent Tadeusz Ferenc ma rozmawiać w Warszawie o możliwości dofinansowania przedsięwzięcia pieniędzmi z Unii Europejskiej.

- To jeden z naszych priorytetów na nowe rozdanie pieniędzy unijnych. Mam nadzieję, że w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju pomysł zyska aprobatę - mówi Tadeusz Ferenc.

Nie tylko pociąg

Cicha i wydajna

Elektryczna kolejka jest bardziej wydajna niż tramwaj i porównywalna do metra. Podczas gdy ośmiowagonikowy skład może przewieźć w ciągu godziny nawet 48 tysięcy osób, metro podobnej długości obsłuży tylko o 2 tysiące osób więcej. Wydajność tramwaju to w tym samym czasie 22 tysiące pasażerów. Pod tym względem najgorzej wypada autobus, dla którego maksymalne możliwości to 9 tysięcy pasażerów. Kolejka dobrze wypada także pod względem poziomu emitowanego hałasu. Firma Bomardier dowodzi, że na postoju minimalny poziom hałasu to 66 dB, a w ruchu przy pełnej prędkości 71-73 dB. Dla porównania samochód osobowy emituje 60-80 dB, ciężarówka 80-100 dB, a metro ze stalowymi kołami 80 dB. Minimalny poziom dla dużego miasta w godzinach szczytu to 80 dB.

Dlaczego miastu tak bardzo zależy na kolejce? W ostatnim spotkaniu poza Kanadyjczykami brali udział także przedstawiciele Politechnik Warszawskiej oraz Krakowskiej. Wspólnie z nimi Rzeszów chce przygotować i wdrożyć jeden z najnowocześniejszych w Europie systemów komunikacyjnych. Pomysł zakłada, że kolejka obsłuży pętlę otaczającą planowaną na przyszły rok strefę płatnego parkowania. Z każdego miejsca do przystanków pociągu będzie tu maksymalnie 300-400 metrów. Autobusom MPK miasto chce przydzielić obsługę terenów między kolejką, a osiedlami.

Całość mają uzupełnić opracowywane przez naukowców z Warszawy systemy bezobsługowego transportu. Pierwszy to PRT (z ang. Personal Rapid Transit czyli osobisty, szybki środek transportu). Drugi to "Eco-Samochód". PRT to zdalnie sterowane pojazdy z napędem elektrycznym, poruszające się po sieci dróg-torów usytuowanych nad ulicami. Każdy z nich może zabrać na pokład czterech pasażerów. Pojazdy są przystosowane także do przewozu osób niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich.

Jak działa system? Wagonik jedzie z przystanku początkowego do końcowego bez zatrzymywania się po drodze. Trasę przejazdu pasażer wybiera wskazując punkt docelowy na ekranie monitora dotykowego zamontowanego w wagoniku. Optymalną, najkrótszą drogę wyznacza za niego system zdalnego sterowania. - Takie pojazdy chcemy zastosować jako uzupełnienie kolejki, np., między przystankiem a miasteczkiem akademickim politechniki - wyjaśnia Marek Ustrobiński.

- My już mamy preprototyp PRT. Teraz szykujemy się do budowy toru eksperymantalnego, który pomoże nam sprawdzić działanie systemu w warunkach rzeczywistych. Rzeszów to jedno z miejsc, gdzie chcemy uruchomić taką linię, rozbudowując system kolejki - mówi prof. Choromański.

Drugi element układanki lansowany przez naukowców z Warszawy to system elektrycznych, bezobsługowych samochodów. - Rzeszów chce być pierwszym miastem w Polsce, które uruchomi wypożyczalnię takich pojazdów. Chcielibyśmy włączyć do systemu nasz projekt - czyli autonomiczny samochód bez kierowcy, jaki stworzymy wspólnie z Instytutem Techniki Wojsk Lądowych. To także przyszłość, szacuje się, że w USA w ciągu 20 lat aż jedna piąta tradycyjnych aut zostanie zastąpiona przez takie właśnie samochody - mówi prof. Choromański.

Aby przekonać się, jak działa takie auto odsyła do portali google.com i youtube.com, gdzie można już obejrzeć prezentacje projektów driveless car. - To skomplikowane, bardzo złożone urządzenia, ale jesteśmy w stanie takie zbudować - mówi W. Choromański.

- Przed nami teraz najtrudniejsze zadanie, czyli poukładanie wszystkich elementów tak, aby stworzyły jeden wydajny system. Musimy zrobić z poszczególnych klocków dobrze działający organizm. O pieniądze walczymy gdzie tylko się da i wierzę, że uda się je zdobyć - mówi prezydent Ustrobiński.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24