Zapasy na 24 godziny
Zapasy na 24 godziny
Na wypadek awarii lub skażenia w Rzeszowie magazynowany jest potężny zapas wody pitnej. Na tą chwilę mamy jej 40 tys. m sześc., co odpowiada dobowemu zapotrzebowaniu na wodę w mieście. Dzięki zakończonej w 2009 roku rozbudowie wodociągu o nowoczesne zbiorniki przy ul. Zbyszewskiego, jesteśmy w stanie powiększyć zapasy w każdej chwili do 84 tys. m sześc.
3 mln zł wyda miasto na rozpoczętą właśnie rozbudowę wałów przeciwpowodziowych wokół stacji uzdatniania wody na rzeszowskiej Zwięczycy. W ciągu kilku miesięcy na odcinku prawie kilometra wały zostaną uszczelnione i podniesione na wysokość sześciu metrów.
Stacja uzdatniania na osiedlu Zwięczyca pobiera wodę z Wisłoka i po oczyszczeniu zaopatruje w nią całe miasto. Ujęcie położone jest bezpośrednio przy rzece, która ostatnio coraz częściej wylewa i zagraża okolicznym budynkom. Tak było i w maju, kiedy Wisłok zalał większość położonych w jego sąsiedztwie gmin.
Plotka postawiła miasto na baczność
Kiedy przez Rzeszów przechodziła fala kulminacyjna, wśród mieszkańców błyskawicznie rozeszła się wiadomość o zalaniu stacji na Zwięczycy i skażeniu wody pitnej. Szybko okazało się, że była to plotka. Adam Tunia, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zapewnia, że nawet gdyby wody w rzece było jeszcze więcej, ujęcie pozostałoby bezpieczne.
- W 2008 roku podnieśliśmy w górę wały o 1,5 metra. Dzięki temu woda nam nie straszna. Ale dmuchamy na zimne i rozpoczęliśmy kolejną ich modernizację - mówi A. Tunia.
Dwie rzeki przy ujęciu
Prace warte 3 mln zł obejmą podniesienie wałów wokół ujęcia do wysokości sześciu metrów. Na terenie MPWiK zgromadzono w tym celu już 35 tys. m sześc. ziemi, która zostanie uszczelniona specjalną, nieprzemakalną membraną.
Najbliżej budynku zbudowano już betonową część wału. Ciężki sprzęt zacznie prace zaraz, gdy tylko poprawi się pogoda. MPWiK zdecydował się także na podniesienie wałów wzdłuż rzeki Lubenki, która przepływa przez teren ujęcia wody.
- Rzeczka jest mała, ale zdradliwa. Szczególnie w czasie roztopów bardzo szybko przybiera. Dlatego także obudujemy ją wysokim wałem - mówi A. Tunia.
Ścieki będą pod kontrolą
Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się natomiast przy przepompowni ścieków zlokalizowanej w rejonie ul. Trembeckiego. Jak pokazała ostatnia powódź, wały są tu zbyt niskie, przez co pracownicy MPWik musieli uszczelnić je 10 tysiącami worków z piaskiem.
- Do zalania na szczęście nie doszło, ale gdy tylko woda opadnie, a pogoda się ustabilizuje zabieramy się za podnoszenie wałów o jeden metr - wyjaśnia prezes Tunia.
Ziemię na ten cel wywrotki przywiozą z terenów budowy szkoły w dzielnicy Załęże, oraz centrum handlowego City Center, które powstaje w miejscu hotelu Rzeszów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?