Powstaje coraz więcej mieszkań

Jeszcze w zeszłym roku Stanisław Kubit, prezes miejskiej spółki TBS zapewniał, że cena za metr kwadratowy nie przekroczy 2,5 tys. złotych. I rzeczywiście, mimo cenowego szaleństwa w branży budowlanej i developerskiej, obietnicy dotrzymał.

Szeregówki na Zawodziu zostaną wybudowane w cenach poniżej 2,4 tys. za metr kw. powierzchni użytkowej.

Przy podpisaniu umowy przyszły właściciel domu płaci pierwszą ratę. Ostatnią -przed otrzymaniem kluczy.

To cena za stan developerski, czyli surowy zamknięty, że wszystkimi instalacjami. Właściciele wykańczają dom sami.

Według projektu - dwukondygnacyjne domy (z niewielkim ogródkiem) mają mieć od 110 do 140 metrów kw. Jak się okazuje, w Krośnie nie ma jednak zbyt wielu chętnych, którzy chcą wydać od 260 do 360 tys. zł.

- Część osób z różnych przyczyn zrezygnowała z wcześniejszych rezerwacji - mówi Joanna Sowa, rzeczniczka Urzędu Miasta Krosna (miasto jest udziałowcem TBS).

Zainteresowani zamieszkaniem w szeregówkach na Zawodziu mogą się zgłaszać do siedziby TBS. Zdaniem inwestora, to okazja, bo ceny w budownictwie będą rosły, w związku z zapowiadanymi zmianami w przepisach (m.in. obowiązkowe ubezpieczenie developerów, zmiany w przepisach VAT - 22 proc. a nie 7 przy realizacji budowy systemem gospodarczym).

TBS ma też w planach kolejne domy, nieco większe w dzielnicy Zawodzie - projekt jest gotowy, developer czeka na chętnych.

Szeregówki to nie jedyna inwestycja TBS. Jeszcze w tym miesiącu dziewięć młodych małżeństw otrzyma klucze do mieszkań w remontowanym budynku dawnego internatu przy ul. Tysiąclecia. Zaawansowane są prace przy budowie bloku przy ul. Żwirki i Wigury: tu powstaje 60 mieszkań na wynajem (jedno, dwu i trzypokojowych). Lokatorzy dostaną klucze w sierpniu.

W Krośnie chce także zainwestować rzeszowska firma Inmax. W dzielnicy Białobrzegi, nad Wisłokiem, zamierza wybudować osiedle (cztery budynki wielorodzinne plus infrastruktura) z mieszkaniami od 25 do 86 metrów kw. Firma czeka na pozwolenie na budowę.