Powstaje hostel dla bezdomnych

Ok. 160-metrowy dom z 7 pokojami, garażem i okazałym ogrodem Towarzystwu użyczyło miasto. W przyszłości willa ma być rozebrana. Za parę lat pobiegnie tędy droga. Do tego czasu w domu zamieszkają bezdomni z rzeszowskiego schroniska.

Trzeba być odpowiedzialnym

- Ile osób spośród 94 ze schroniska dostanie szansę na wyjście z bezdomności i zamieszkania tam? To zależy od tego, ile będzie się nadawać - tłumaczy Marek Twaróg, dyr. schroniska dla bezdomnych przy ul. Styki w Rzeszowie. - Muszą to być osoby odpowiedzialne, do których mamy zaufanie, wolne od nałogu alkoholowego, z niewielkimi dochodami (z pracy, renty, emerytury), które złożyły wnioski o mieszkania socjalne. Na razie mamy na oku czterech takich mieszkańców. To dla nich wyróżnienie, nobilitacja.

Dom czeka na umeblowanie

Towarzystwo im. św. Brata Alberta na początku pomoże w opłatach za czynsz, gaz, prąd, wodę. Ale mieszkańcy sami będą musieli zadbać o czystość, a także o jedzenie.

- Nie będzie tu na stałe opiekunów, ale 2-3 razy w tygodniu pojedziemy skontrolować, jak nasi podopieczni sobie radzą - dodaje dyrektor.

Pierwsi lokatorzy zamieszkają tu na początku stycznia. Dom nie wymaga remontu, ale umeblowania. Ściany są pomalowane, w boazerii lub kafelkach. Na podłodze są parkiety i terakota. Dom ma wielki taras i zadbany, duży ogród.

Na przygotowanie lokum oraz na opłaty przeznaczona zostanie część pieniędzy zebranych podczas kwesty na cmentarzach. Mieszkańcy ofiarowali rekordową kwotę - 102 tys. zł.