Powstanie nowa ścieżka dla biegaczy na bulwarach w Rzeszowie. Miasto ma potrzebne zgody, będzie dwukilometrowa pętla

Biegacze w Rzeszowie dostaną kolejną tartanową ścieżkę, a w zasadzie "przedłużenie" obecnej. Około 500-metrowy odcinek wybudowany w 2017 roku znajduje się na bulwarach, a miasto zapowiada, że dołączy do niej jeszcze 1,5 km bieżni. Całość ma mieć kształt przypominający pętle, a jej długość w założeniu ma wynieść ok. 2 km. Projekt nowej ścieżki jest już gotowy.

- Szerokość będzie podobna do tej, jaką ma istniejąca bieżnia. Ścieżka będzie jednak wykonana z trwalszego materiału. Dlaczego pętla? Taki pomysł podsunęła nam pani Matylda Kowal, biegaczka. W założeniu biegacze zamiast biegać tam i z powrotem, będą mogli poruszać się płynniej - zapowiada Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Nowa ścieżka dla biegaczy na bulwarach w Rzeszowie. Jak będzie przebiegać trasa?

Patrząc od strony mostu Zamkowego, nowa ścieżka będzie połączona z istniejącą tuż obok Psiego placu zabaw i zmierzy w stronę siłowni na powietrzu tuż obok ul. Bulwarowej. Dalej "przejdzie" tuż obok placu zabaw nieopodal budynku Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie i sięgnie aż za Centrum Kształcenia Zawodowego przy Hetmańskiej, gdzie złączy się z wybudowaną w 2017 roku bieżnią. W projekcie widać też, że przez "główną" pętlę przebiegnie kilka poprzecznych ścieżek: obok psiego placu zabaw, na wysokości sceny, nieopodal fontanny, przy pieszej kładce oraz za Centrum Kształcenia Zawodowego.

Rzeszowscy Internauci szybko zauważyli, że nowa ścieżka będzie przecinała się w wielu miejscach z istniejącymi drogami czy chodnikami.

- Wygląda to na przesyt. Bulwary nie pomieszczą wszystkiego i nie mogą stać się centrum aktywności wszelakich, a tak przecinane ścieżki biegowe to taki średnio dobry pomysł. Będzie dochodzić do konfliktów, szczególnie w weekendy - napisał na portalu społecznościowym pan Krzysztof.

Pętla dla biegaczy w Rzeszowie już w przyszłym roku? Tego chcą władze miasta

Miasto jednak nie uważa, żeby było to aż tak dużym problemem.

- Naszym zdaniem nie powinno to wpłynąć na bezpieczeństwo ani komfort spacerowania. Mamy nadzieję, że przy zachowaniu minimum uwagi będzie to dobre rozwiązanie dla każdego - zapewnia Artur Gernand.

Na budowę nowego obiektu na bulwarach jeszcze trochę zaczekamy.

- Chcielibyśmy, żeby to powstało w przyszłym roku. Przetarg zostanie ogłoszony dopiero po uchwaleniu budżetu na 2022 rok. Ten uchwala się zazwyczaj na przełomie grudnia i stycznia. Wtedy będziemy wiedzieli ile jest pieniędzy - wyjaśnia Artur Gernand.

Dodaje, że jeśli chodzi o utrudnienia związane z budową bieżni, miasto ma je minimalizować. Na pewno z użytkowania nie zostaną wyłączone bulwary. Co do kosztów inwestycji, na razie ratusz ich nie zdradza.