Szczególna okazją jest okrągła 80 rocznica utworzenia COP. Powołano ten okręg do życia decyzją sejmu w lutym 1937 roku. Była to największa inwestycja gospodarcza międzywojennej Polski.
Kilkadziesiąt obiektów w 10 miastach i miasteczkach Podkarpacia znajduje się na COP-owskim szlaku. A PROT chce zwrócić uwagę na bogate dziedzictwo tego okręgu na Podkarpaciu.
Będzie można podziwiać nie tylko obiekty przemysłowe ale i architekturę mieszkaniową np. wille dyrektorów zakładów wybudowane w stylu art deco. Po wcześniejszej zapowiedzi zwiedzać będzie można np. hale Fabryki Firanek Wisan w Skopaniu czy Wytwórni Filtrów PZL w Sędziszowie Małopolskim.
Jak powstał COP
Koncepcja budowy Centralnego Okręgu Przemysłowego zrodziła się w latach dwudziestych. Rozporządzenie prezydenta RP z marca 1928 roku wprowadzało znaczne ulgi inwestycyjne dla przedsiębiorstw powstających na obszarze tzw. trójkąta bezpieczeństwa w widłach Wisły, Sanu i Dunajca. Obejmował w przybliżeniu zego woj. podkarpackiego.
Realnych kształtów koncepcja COP nabrała w 1935 roku, gdy zaczęło narastać zagrożenie ze strony Niemiec hitlerowskich. Nakreślił ją wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski w lutym 1937 roku na posiedzeniu komisji budżetowej Sejmu.
W rejonie rzeszowsko-sandomierskim zaplanowano rozmieszczenie zakładów przemysłu: metalowego, mineralnego, drzewnego, chemicznego i spożywczego.
W Rzeszowie zaplanowano budowę Wytwórni Obrabiarek H. Cegielskiego. Produkowała działa przeciwlotnicze i przeciwpancerne. A także Państwowych zakładów Lotniczych - Wytwórni Silników nr 2., która miała produkować silniki dużej mocy dla Państwowych Zakładów Lotniczych - Wytwórni Płatowców w Mielcu. Zakłady te miały kooperować z zakładami lotniczymi w Warszawie.
Największą inwestycją COP, były Zakłady Południowe, czyli dzisiejsza Huta Stalowa Wola. Bez tej inwestycji w ogóle nie byłoby hutniczego miasta.
Powstało szereg innych zakładów. To właśnie tego okresu sięgają początki: dębickiego Stomilu, jasielskiego Gamratu, Zakładów Metalowych Nowej Dębie i Zakładów Chemicznych w Nowej Sarzynie.
Zakłady były bardzo nowoczesne, ale wyprodukowały niewiele sprzętu na potrzeby wojenne. Wielu historyków twierdzi, że Hitler przyspieszył wybuch wojny, aby Polska nie zdążyła uzbroić w nowoczesny sprzęt z zakładów COP.
Różnie układały się losy zakładów COP po wojnie
Przez wiele lat były „przyspawane” profilem produkcji do Rosji. Po 1990 roku wiele z nich dotknął kryzys, gdy załamał się eksport na Wschód.
WSK Mielec upadła. Inne zakłady przeszły gruntowną restrukturyzację i zmieniły właściciela. WSK Rzeszów nabyli Amerykanie z koncernu United Technologies Corporation. Zakład Lotniczy w Mielcu kupiła firma Sikorsky z USA. Dębicki Stomil nabył amerykański Goodyear.
Choć różnie układają się losy zakładów COP, trudno sobie wyobrazić, czym byłby bez nich nasz region. Przede wszystkim dawały i dają pracę dziesiątkom tysięcy mieszkańców Podkarpacia.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!