Wczoraj w rzeszowskim Muzeum otwarto wystawę zabytków przejętych z Dzikowa w kwietniu 1946 r. Do najcenniejszych należy unikalna, bogato zdobiona kolekcja szabel polskich i tureckich z XVIII w., kopia obrazu weneckiego malarza Jacopo Bassano z XVII w., oraz miniatury portretowe z XVIII i XIX w.
W 1996 r. Jan Artur Tarnowski zwrócił się do rzeszowskiego muzeum i ministerstwa kultury o zwrot rodowej własności. Po odmowie skierował sprawę do sądu. W maju br. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że przejęcie kolekcji przez państwo było bezprawne. Wyrok uprawomocnił się.
- Pozew dotyczył tylko 9 muzealiów. Jednak nie będziemy procesować się o inne obiekty - mówi prof. Sylwester Czopek, dyrektor rzeszowskiego Muzeum. - Koszty sądowe wyniosły nas ok. 9 tys. zł. Koszty kolejnych procesów o pozostałe zabytki, o daleko większej wartości, szacuję na setki tysięcy zł. Nie stać nas na to. Czy z Tarnowskimi nie można było negocjować pozostawienia części zabytków w zamian za koszty włożone w ich konserwację? - Rozmowy prowadzone przez Muzeum w ministerstwie kultury nic nie dały. Tarnowski zażądał zwrotu wszystkich obiektów - odpowiada dyr. Czopek.
Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum - Zamku w Łańcucie, poinformował, że w łańcuckich zbiorach jest 520 zabytków z Dzikowa. Proces o ich zwrot jest w toku.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?