Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Pozyton" jest OK

JAROMIR KWIATKOWSKI
Twórcy "Pozytonu". W pierwszym rzędzie od lewej - Agata Walas i Joanna Pliś. W drugim - Grzegorz Krasoń i Piotr Lasota.
Twórcy "Pozytonu". W pierwszym rzędzie od lewej - Agata Walas i Joanna Pliś. W drugim - Grzegorz Krasoń i Piotr Lasota. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Klub "Plus" w miasteczku akademickim Politechniki Rzeszowskiej był w latach 80. prężnym centrum studenckiej kultury. Później przeżywał okres zastoju. Od ponad 1,5 roku znów wiele tam się dzieje. Za sprawą czwórki studentów: Joanny Pliś, Piotra Lasoty i Grzegorza Krasonia z Politechniki oraz Agaty Walas z Uniwersytetu Rzeszowskiego, którzy wymyślili cykliczną imprezę muzyczną "Pozyton".

- W studenckim pejzażu kulturalnym Rzeszowa nie było nic, co by nam odpowiadało - wspomina Agata. Postanowili spróbować to zmienić.

Kto przyjdzie na jazz?

Marzyło im się miejsce, gdzie można byłoby cyklicznie posłuchać jazzu, bluesa, reggae, piosenki poetyckiej. - Poszliśmy do kierownika klubu "Plus", Tomasza Zająca - opowiada Piotr. - Zareagował pozytywnie, aczkolwiek nie bardzo wierzył, że uda nam się ściągnąć publiczność np. na jazz.
- Wyszliśmy z założenia: chcesz iść na fajną imprezę, to ją sobie zorganizuj sam, a przy okazji może ktoś jeszcze przyjdzie - śmieje się Grzegorz.
6 grudnia 2001 r. odbył się pierwszy koncert - Mikołajki Jazzowo-Bluesowe z udziałem grup Hydrotronic i Acoustic Jazz Quartet. Okazało się, że studenci potrafią bawić się nie tylko przy disco i techno. Przyszło ok. 200 osób.

Udało się wykreować markę

"Pozyton" odbywa się średnio raz w miesiącu. W ciągu 1,5 roku w "Plusie" koncertowały zespoły jazzowe, bluesowe i rockowe. Były przeglądy piosenki studenckiej i wieczory kabaretowe. - Zdarzało się, że chciało przyjść 2-3 razy więcej osób niż mógł pomieścić klub - mówi Grzegorz. - Atmosfera była zawsze niezwykle gorąca.
- Mamy już stałą publiczność - twierdzi Piotr. - Po każdym koncercie dostajemy maile, że było super - dopowiada Joanna. - Udało nam się wykreować markę - podkreśla Grzegorz.
Twórcom "Pozytonu" udało się zbudować pomost łączący obecne czasy z latami największej świetności "Plusa". Kilkakrotnie wystąpił z grupą znany rzeszowski saksofonista jazzowy Stanisław Domarski, który grał w tym klubie już ponad 20 lat temu. Na scenie gościli też ludzie, którzy w tamtych czasach tworzyli klimat kultury studenckiej - Jan Górski, kiedyś trębacz jazzowy, dziś profesor Politechniki oraz Marek Pasieczny, swego czasu filar kabaretu studenckiego "Ruina", do niedawna wicedyrektor Teatru im. Wandy Siemaszkowej.
Imprezy wspomagają sponsorzy: firmie Sigma Computers, bank PKO BP, szkoła nauki jazdy Eksa Auto Kurs.

Jeszcze, jeszcze!

Zwieńczeniem roku akademickiego 2002/2003 był koncert grupy Stare Dobre Małżeństwo. "Plus" trzeszczał w szwach, studenci śpiewali kawałki SDM-u razem z wokalistą Krzysztofem Myszkowskim, a owacjom nie było końca.
Obecnie trwa przerwa wakacyjna. Lecz czas do października szybko zleci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24