Przyjmowanie podań do Straży Granicznej wznowiono 15 czerwca. Kilkutygodniowa przerwa spowodowana była ograniczeniami wynikającymi z pandemii koronawirusa.
Dokumenty przyjmowane są w komendzie BiOSG w Przemyślu, przy ul. Mickiewicza 34.
- Aby złożyć podanie, każdy kandydat musi najpierw umówić się telefonicznie na konkretny termin. W trakcie spotkania z funkcjonariuszami Wydziału Kadr i Szkolenia obowiązują specjalne środki ostrożności. Kandydaci muszą przynieść ze sobą maseczkę zakrywającą usta i nos, a na miejscu poddać się obowiązkowi sprawdzenia temperatury, wypełnić ankietę informacyjną, zdezynfekować ręce i założyć rękawice ochronne
- informuje BiOSG.
Oferta służby w Straży Granicznej skierowana jest do kandydatów którzy:
- nie ukończyli 35 roku życia,
- posiadają wyłącznie obywatelstwo polskie,
- mają nieposzlakowaną opinię,
- nie byli karani za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe,
- korzystają w pełni z praw publicznych,
- posiadają co najmniej wykształcenie średnie lub średnie branżowe,
- posiadają zdolność fizyczną i psychiczną do służby w uzbrojonej formacji,
- dają rękojmię zachowania tajemnicy służbowej.
Po wcieleniu do służby i uroczystym ślubowaniu młodzi adepci przejdą szkolenie w jednym z ośrodków szkoleniowych SG. Po powrocie będą skierowani do służby w placówkach SG na Podkarpaciu w Lubaczowie, Korczowej oraz Medyce.
Wynagrodzenia nowych funkcjonariuszy w zależności od wieku (zwolnienia z podatku dochodowego do 26 roku życia) wynosi od 2550 złotych netto podczas szkoleń i od 3640 zł netto po zakończeniu szkoły podoficerskiej i rozpoczęciu służby na granicy.
Wszystkie niezbędne informacje oraz wzory dokumentów dostępne są na stronie internetowej w zakładce Nabór do służby.
ZOBACZ TEŻ: Tesco znika z Polski. Co ze sklepami?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ostrowska-Królikowska pierwszy raz o wnuczce. Radosne słowa do maleńkiej Jadzi [FOTO]
- "Królowa Życia" wreszcie ściągnęła doczepy. Szok, co naprawdę ma na głowie | ZDJĘCIA
- Nie uwierzycie, gdzie pracuje dziewczyna Żyły. Jej koleżanki pękają z zazdrości
- Sąd orzekł, że to Zając jest winna w sprawie jej dzieci. Wymierzył jej bolesną karę