Praca czeka za granicą

Adam (30 lat) był już wcześniej we Włoszech, gdzie czyścił odlewy w fabryce. Ciężka robota w obłokach pyłu zniechęciła go do saksów. Kiedy w kraju skończył się zasiłek dla bezrobotnych, znajomi załatwili mu pracę w Niemczech. Otrzymał imienne zaproszenie. Przez 3 miesiące ścinał i pakował kwiaty u ogrodnika. Płaca: 1,8 tys. euro za miesiąc. Musiał za to kupować jedzenie, bo za darmo miał tylko nocleg, ale wrócił zadowolony. W tym roku ogrodnik znów go oficjalnie zaprosił.
Najczęściej w maju i czerwcu mieszkańcy Podkarpacia wyruszają na Zachód do pracy przy zbiorach owoców i na budowy. Po 3 miesiącach u bauera można w kraju przeżyć 9 miesięcy. Teraz jeździ się nie tylko, żeby postawić dom czy kupić samochód, ale po to, aby mieć za co żyć.
Ile osób wyjechało do pracy na czarno? Szacuje się, że trzy razy więcej niż legalnie. Mieszkańcy Podkarpacia jadą na Zachód po euro. Do nas przyjeżdżają Ukraińcy. Zarabiają średnio 3 zł za godzinę pracy.

Jak znaleźć legalną pracę za granicą:
* Popytać znajomych, którzy już pracowali. Może ich pracodawca mógłby przysłać do urzędu pracy zaproszenia na konkretne nazwisko.
* Zapytać o oferty w urzędzie pracy.
* Zgłosić się do firmy zajmującej się międzynarodowym pośrednictwem pracy z licencją Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej (na Podkarpaciu są cztery takie firmy, listę wszystkich w kraju można znaleźć na stronie internetowej: www.praca.gov.pl/npp lub w każdym urzędzie pracy (takim firmom nie wolno pośredniczyć w pracy do Niemiec, Francji i Austrii).
* Pojechać za granicę na rekonesans i samemu dogadać się z pracodawcą.
* Oferty można znaleźć również na stronie internetowej: www.praca.gov.pl

Pamiętaj!
* Załatwienie formalności trwa do 3 miesięcy.
* To pośrednik bierze na siebie ich załatwienie - za pośrednictwo trzeba zapłacić.
* Pracodawca zapewnia ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe.
* Lepiej założyć konto dewizowe w kraju przed wyjazdem, bo taniej.