Praca na Podkarpaciu. Oto 24 najbardziej poszukiwane zawody: automatyk, elektryk, mechanik lotniczy...

Założeniem prognozy jest wskazanie, w jakim kierunku powinna rozwijać się oferta szkolnictwa branżowego w odniesieniu do potrzeb krajowego i wojewódzkiego rynku pracy.

- Na liście znalazły się zawody, w których kształcimy - podkreśla Irena Jamróz, dyrektor Zespołu Szkół Energetycznych w Rzeszowie. I wylicza: - Technik elektryk, technik elektronik, technik urządzeń systemów energetyki odnawialnej oraz technik informatyk. Na liście nie znalazł się jedynie technik fotografii i multimediów. Trudno mi powiedzieć, dlaczego, bo w innych województwach ten zawód jest mocno poszukiwany.

Sprawdź najbardziej poszukiwane zawody na Podkarpaciu:

Dyrektor podkreśla, że szkoła podpisała umowy z wieloma pracodawcami, w tym także spoza województwa podkarpackiego.

- To firmy, które bardzo mocno potrzebują naszych absolwentów. Tylko z Rzeszowa m.in. PGE Dystrybucja, Elektromontaż, Elektrociepłownia - wylicza.

Uczniowie odbywają w tych firmach staże. Dostają też propozycje pracy na wakacjach. Nawet już po drugiej klasie.
Gdyby otworzyli jeszcze więcej klas, zapotrzebowanie na absolwentów nadal byłoby ogromne. W tym roku udało się zwiększyć liczbę oddziałów do 11.

- To miód na serce dla pracodawców, bo w przyszłości będą mieli zapewnioną kadrę - podkreśla Irena Jamróz.

Poszukiwane zawody. Ciągle ważna jest matura

Nie wszystkie jednak zawody tak potrzebne na rynku pracy spotykają się z zainteresowaniem młodzieży. Dla przykładu, w Rzeszowie większość propozycji „branżówek” podczas naboru spotkało się praktycznie z zerowym odzewem. Nie było chętnych, więc klasy nie powstały.

Nie udaje się zrobić naboru do niektórych klas szkół branżowych, mimo że dyrektorzy „stają na uszach”, zachęcają, promują. Gdzie tkwi przyczyna?

- Myślę, że to chyba wynika bardziej z ambicji rodziców, niż z przekonania uczniów. Wolą posłać dziecko do technikum, choć przecież po 3 latach nauki w branżówce dziecko nie ma przecież zamkniętej drogi do dalszego kształcenia. Jest przecież szkoła II stopnia. Można przystąpić do matury

- podkreśla Irena Jamróz, dyrektor Zespołu Szkół Energetycznych w Rzeszowie.

Mariusz Kapica, dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych w Rzeszowie zwraca uwagę, że na ogólnopolskiej ministerialnej liście top zawodów nie znalazł zawodu mechanik lotniczy, choć ten jest na wykazie dla Podkarpacia.

- Tutaj zainteresowanie jest naprawdę ogromne, a potrzeby jeszcze większe - zwraca uwagę dyrektor „mechanika”. - Istnieją już Linetech, Heli-One, a za niedługo w Jasionce pojawią się hangary LOTAMS, który nawiązał już współpracę ze szkołami w regionie, żeby kształciły im mechaników lotniczych.

Przypomnijmy. W jednej z największych i najnowocześniejszych w Europie baz obsługi technicznej samolotów od 2022 r. mają być serwisowane samoloty wąsko i szerokokadłubowe z całego świata. Docelowo inwestycje sięgną 500 mln zł, a poziom zatrudnienia wyniesie ponad 1,5 tys. osób.

- Mając na uwadze tendencje rynkowe stawiamy na odpowiedzialny rozwój, zwłaszcza kadr. Współpracujemy ze szkołami technicznymi w Rzeszowie i Krośnie, kształcącymi na kierunkach technik mechanik lotniczy oraz technik awionik - na konferencji prasowej podczas Kongresu 590 w Jasionce podkreślała Aleksandra Juda, prezes zarządu LOTAMS.

- Dzięki temu możliwe jest odpowiednie ukierunkowanie absolwentów oraz skrócenie czasu adaptacji na stanowisku pracy. Współpraca opiera się m.in. na autorskim programie edukacyjnym „Zostań Mechanikiem Wyższych Lotów”.

Także firma EME Aero, która na marzec zapowiada wielkie otwarcie, potrzebuje mechaników lotniczych.

Dyrektor Kapica dodaje, że ilu szkoła nie wykształciłaby mechaników lotniczych, tylu znajdzie pracę.

- Mówiąc wprost: sprzedają się na pniu, choć wymagania wobec takich absolwentów są wysokie, m.in. znajomość języka. Widzimy też duże zapotrzebowanie firm z Doliny Lotniczej na mechatroników, których także im kształcimy.

Zobacz też: Podkarpackie Targi Pracy 2020 w Rzeszowie