Prace archeologiczne przy ul. Kasztanowej w Przemyślu (dawniej wioska Pikulice), w sąsiedztwie Ukraińskiego Cmentarza Wojennego, prowadzone są od półtora tygodnia. To było zapomniane miejsce. Przez ostatnie lata był tutaj tylko nieużytek - łąka. Spacerowicze wyprowadzali swoje psy, czasami miejsce to służyło za parking dla odwiedzających pobliski cmentarz ukraiński.
Dopiero niedawno, dzięki pracy archiwalnej przeprowadzonej przez wolontariuszy Związku Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyślu oraz Przemyskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Wojennej "X D. O. K", przy współpracy z węgierskim Instytutem Historii i Muzeum Wojska w Budapeszcie, udało się natrafić na ślad zapomnianego cmentarza. Rok temu miejsce zostało zabezpieczone taśmą i tablicami informacyjnymi.
- Po ponad tygodniu prac archeologicznych natrafiliśmy na ludzkie szczątki w różnych miejscach tego cmentarza. Informacje, które znaleźliśmy w dokumentach, teraz potwierdziły się w terenie. Znaleźliśmy również guziki wojskowe, austriackie oraz jeden, prawdopodobnie rosyjski. Jest bardzo zniszczony, dlatego na razie trudno o identyfikację. Mamy również tabliczkę znamionową od armaty austriackiej. Prawdopodobnie miał ją w mundurze - ubraniu jeden z pochowanych
- mówi Mirosław Majkowski, przewodniczący Związku Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl.
Prace prowadzone są przez profesjonalną ekipę archeologów, uczestniczy w nich również antropolog. Biorą w nich również członkowie ZGFTP, PSRH "X D.O.K." oraz Węgrzy z Instytutu Historii i Muzeum Wojska w Budapeszcie. Dlaczego Węgrzy? Od kilkunastu miesięcy trwa współpraca przemyślan i Węgrów, m.in. w zakresie opieki nad cmentarzami z okresu I wojny światowej. Ponadto, na sąsiednim Ukraińskim Cmentarzu Wojennym znajduje się kilka kamiennych nagrobków oficerów węgierskich. Jak wynika z informacji z różnych źródeł, zostały one na ten cmentarz przeniesione z miejsca, w którym obecnie trwają prace archeologiczne. Podczas I wojny wielu węgierskich żołnierzy walczyło w Twierdzy Przemyśl.
Cmentarz przy ul. Kasztanowej jest jednym z większych na terenie dawnej Twierdzy Przemyśl. Z dokumentów wynika, że może być tutaj pochowanych od 1,5 do nawet 3,5 tys. żołnierzy różnych narodowości. Poległych oraz zmarłych w szpitalach z powodu ran i chorób. Skąd tak duża liczba? W okresie międzywojennych polskie władze przeprowadziły komasację cmentarzy. Szczątki było ekshumowane z mniejszych nekropolii i przenoszone do większych. Na cmentarz przy obecnej ul. Kasztanowej trafili polegli z kilku fortecznych cmentarzy, także z pojedynczych mogił. ZGFTP ma dokumenty z ok. 1,5 tys. nazwisk tutaj pochowanych.
- Teraz czas na działania zmierzające do wpisania terenu do ewidencji cmentarzy wojennych, następnie zdobycie pieniędzy na prace i sporządzenie dokumentacji projektowej. Ostatnim etapem będzie urządzenie tam cmentarza, aby spoczywający tam żołnierze byli godnie upamiętnieni. Już nie będą parkowały na nich auta, ani nikt nie urządzi tam innego cmentarza
- twierdzi Majkowski.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA