Prace przy budowie obwodnicy Ropczyc, mimo protestów, idą pełną parą

- Budowa obwodnicy to samowola budowlana, bo wyrok sądu z 23 marca uchylił decyzję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego o zatwierdzenia projektu budowlanego i udzieleniu pozwolenia na budowę. W dodatku po niedawnym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego sama decyzja lokalizacyjna nie jest ostateczna - twierdzi Józef Hendzel, mieszkaniec Ropczyc.

Zaskarżona decyzja

Decyzję lokalizacyjną zaskarżyło kilkoro mieszkańców. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nie uznał ich racji. Tematem zajął się NSA, który 25 czerwca skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia w WSA.

- W tej sytuacji decyzja lokalizacyjna nie jest ostateczna, więc prace nie powinny być prowadzone - denerwuje się Hendzel.

Inne zdanie inwestora

Obwodnica ma kosztować 167 mln zł. Pieniądze wyłoży budżet państwa. Droga będzie miała 4,5 km. Składać się na nią będą dwie dwupasmowe jezdnie. Zaplanowano dwa wiadukty nad obwodnicą i most nad rzeką Wielopolka. Zostanie też wybudowane rondo i jedno skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Tam, gdzie droga będzie przebiegać w pobliżu domów, wykonawca zainstaluje ekrany akustyczne. Obwodnica ma być gotowa do końca roku.

Z mieszkańcem Ropczyc nie zgadzają się w rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Absolutnie wszystkie decyzje administracyjne są ważne. Teraz mamy jedynie pewne opóźnienie spowodowane przez powódź - mówi Joanna Rarus, rzecznik prasowy rzeszowskiego oddziału GDDKiA, który jest inwestorem obwodnicy Ropczyc.

Samowola budowlana?

- Pani rzecznik mija się z prawdą. Na dziś pozwolenie budowlane jest nieważne, a decyzja lokalizacyjna nie jest ostateczna. Mówiąc krótko, prowadzone teraz prace są samowolą budowlaną i powinny zostać przerwane - uważa mecenas Marcin Badowski z Warszawy.

Roboty nie będą przerwane

O przerwaniu prac nie chcą słyszeć ani w GDDiK, ani władze miasta. - Owszem, NSA uznał, że pewne zarzuty mieszkańców zasługują na uwagę i dlatego skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez WSA. Ta procedura trochę potrwa, ale nie ma mowy, by na ten czas prace zostały wstrzymane - mówi Wiesław Maziarz, zastępca burmistrza Ropczyc.