Prace przy chodniku we wsi Brzyska utknęły przez... drzewa. Którędy dzieci mają chodzić do szkoły?

Dawno nie mieliśmy tylu negatywnych telefonów w sprawie jednej inwestycji, co w ostatnim czasie w temacie chodnika w Brzyskach. Ludziom nie podoba się, że robotnicy rozwalili stary chodnik, a na placu budowy nie ma nikogo, kto układałby nowy.

- Zaczęła się szkoła i dzieciaki zamiast po nowych chodniku, muszą chodzić do szkoły drogą albo po błocie. Czy nikt o tym nie pomyśli? - oburza się jeden z naszych Czytelników.

Inni sugerowali, że prace zostały przerwane, bo firma, która montuje nowy chodnik, zrobiła fuszerkę i położyła krawężniki bezpośrednio na ziemi, zamiast na betonie.

- Zapadły się i teraz pewnie jest problem, bo trzeba dodatkowo zapłacić za naprawę - spekulował nasz rozmówca.

O sprawę zapytaliśmy wójta gminy Brzyska Rafała Papciaka. Ten skomentował, że chodnik należy do władz powiatu jasielskiego i tam trzeba szukać rozwiązania zagadki rozkopanego chodnika.

Owszem, chodnik jest remontowany przez powiat, ale przy dofinansowaniu gminy. Rafał Papciak po odpowiedzi na pytania dotyczące prac przy chodniku odsyła jednak do władz powiatu. Gmina przy chodnikowej inwestycji ma skromny wkład - dofinansowała inwestycję kwotą 5 tys. zł. Organem prowadzącym inwestycję jest Powiatowy Zarząd Dróg - instytucja podległa władzom powiatu jasielskiego.

Z pytaniami dotyczącymi przerwanych prac zwróciliśmy się więc do radnego Sławomira Madejczyka. Debiutant w radzie powiatu wyczerpująco wyjaśnił temat przestoju w pracach.

Madejczyk interweniował, żeby chodnik wyglądał lepiej, niż dotychczas.

- Na pewnym odcinku w chodniku rosną drzewa i jest on zwężony do ok. metra. Zaproponowałem, żeby wyciąć te drzewa. One są zaraz obok drogi, niewiele trzeba, żeby doszło do tragedii. Wiadomo, jak teraz niektórzy szybko jeżdżą

- tłumaczy radny powiatowy.

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Katarzyna Kaszowicz wystąpiła do władz gminy Brzyska o zgodę na wycinkę drzew, które znajdują się w chodniku.

- Taka jest procedura. Myślę, że w przyszłym tygodniu, najpóźniej za półtora, będzie decyzja gminy i przystąpimy do dalszych prac. Dobrze, że się coś ulepszy, a nie robi tak jak było dotychczas. Zależało mi na tym, żeby polepszyć parametry chodnika. Drzewa są chore, więc decyzja gminy odnośnie wycinki drzew powinna być pozytywna - tłumaczy radny Madejczyk.

POLECAMY: Wyrok dla urzędniczki z gminy Brzyska, która nie dopełniła obowiązków

Kwestie budowy chodnika były przedmiotem rozmów na ostatnim zebraniu wiejskim w gminie Brzyska.

- Tłumaczyłem ludziom o co chodzi, ale na te zebrania przychodzi coraz mniej mieszkańców. Chodnik przez ostatnie 3 lata był w tak katastrofalnym stanie, że aż dziwne, że wcześniej to nikomu nie przeszkadzało. Trzeba to zrobić jak należy, a nie budować tak, żeby zostawić drzewa na kolejnych 20 lat - podkreśla radny Madejczyk.

Prace prowadzą budowlańcy, którzy są zatrudnieni przez Powiatowy Zarząd Dróg.

ZOBACZ TEŻ: Czyste powietrze? W Jaśle jest to możliwe. Na ulicach miasta pojawiły się antysmogowe przystanki autobusowe

Źródło:
TVN