Przed opryskiwaniem roślin powinniśmy trafnie rozpoznać z czym mamy do czynienia.
- Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy to choroba czy szkodnik. Następnie wybrać selektywny środek ochrony. Taki, który oszczędzi pożyteczne organizmy, a zniszczy szkodniki - radzi Jadwiga Brzozowska, instruktor ds. ogrodnictwa w Okręgowym Zarządzie Podkarpackim Polskiego Związku Działkowców w Rzeszowie. - Starajmy się stosować wyciągi roślinne, które odstraszają szkodniki lub opóźniają występowanie choroby. Środki chemiczne stosujemy tylko wówczas, gdy nasilenie szkodnika lub choroby jest duże. Jeśli już wybierzesz środki chemiczne, to tylko z III lub IV klasy toksyczności.
Nigdy nie stosujemy środków chemicznych w większej ilości środków, niż zalecana dawka.
- Wyższa dawka środka zadziała w tym samym czasie, a nie, jak błędnie niektórzy myślą - że zadziała szybciej. Ponadto szkodniki i patogeny wywołujące choroby uodparniają się - stwierdza Jadwiga Brzozowska.
Nie pryskamy roślin przed opodami i tuż po deszczu. Środki chemiczne nie zadziałają, bo ulegną rozcieńczeniu i spłyną.
- Zawsze pryskamy przy pogodzie bezwietrznej (aby wiatr nie zniósł środka do sąsiadów), ale nie słonecznej (pozostałe na liściach kropelki zadziałają jak soczewka i dojdzie do poparzenia liści). Nie pryskamy w pobliżu ludzi, szczególnie dzieci - ostrzega nasz ekspert.
Środki owadobójcze stosujemy wczesnym rankiem lub pod wieczór. Wtedy, gdy nie latają pszczoły - aby nie zniszczyć tych pożytecznych owadów.
- Przy znikomej ilości szkodników można je pozbierać (gąsienice) lub rozgnieść palcami (kolonie mszyc). Ale jeśli za późno zastosujemy oprysk, wówczas możemy pożegnać się z uprawianymi roślinami - przestrzega Brzozowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?