Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracodawcy tną płace, każą więcej harować i jeszcze zwalniają z pracy

Józef Lonczak [email protected] 017 867-22-57
Pracodawca nie zapłaci nigdy więcej niż musi – uważają pracownicy.
Pracodawca nie zapłaci nigdy więcej niż musi – uważają pracownicy.
Szefowie firm mogą obcinać pensje, likwidować premie, bo zatrudnieni obawiają się utraty pracy i godzą się na ustępstwa.

Ponad połowa firm zwalnia, chociaż nie odczuwa żadnych skutków kryzysu – pisze „Dziennik”, powołując się na badania przeprowadzone wśród polskich przedsiębiorców.

Pracodawca ma lepszą pozycję

Z raportu* Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych ”Lewiatan” i firmy doradczej KPMG wynika, że szefowie firm mogą obcinać pensje, likwidować premie, gdyż zatrudnieni obawiają się utraty pracy i łatwiej godzą się na ustępstwa.

- Te badania potwierdzają, że sytuacja psychologiczno-propagandowa związana z kryzysem daje pracodawcom lepszą pozycję negocjacyjną w kontaktach z pracownikami” - mówi w „Dzienniku” Andrzej Sadowski, ekspert Centrum im. Adama Smitha.

Mamy chory rynek pracy

Co na to sami pracownicy? – Szkoda mówić, pracodawcy są górą i zawsze uzasadnią swoje decyzje obecnym kryzysem. A rynek pracy w Podkarpackim jest chory, bo są tu najniższe płace i duże bezrobocie – odpowiadają pracownicy.

Czy rzeczywiście pracownicy są teraz zupełnie bezbronni?

- W zakładach, gdzie są związki zawodowe, a firmę dotknął kryzys, to pracownicy włączają się w ratowanie firmy. Najczęściej zawierają porozumienia z pracodawcą. Załogi godzą się na skrócenie czasu pracy, przestoje, obniżenie wynagrodzenia a nawet czasowe zawieszenie pewnych uprawnień pracowniczych – wyjaśnia Andrzej Filipczyk, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu Rzeszowskiego NSZZ „Solidarność”.

Zdaniem Filipczyka, jeśli pracodawca udokumentuje swoją trudną sytuację to związki godzą się nawet na konieczne zwolnienia.

Przedsiębiorcy mają swoje sposoby

- Gorzej jest w firmach, gdzie nie ma związków zawodowych. Niestety, są pracodawcy wykorzystujący kryzys jako pretekst do zwiększenia swoich zysków. Odbywa się to na wiele sposobów jak obcięcie premii, obniżenia płac, nałożenie dodatkowych obowiązków bez zwiększenia wynagrodzenia, albo wycofanie się z już obiecanych podwyżek płac - wylicza Filipczyk.

Pracodawcy pomagają i sponsorują

Ze względu na wyjazdy i urlopy szefowie lokalnych organizacji pracodawców byli w środę nieuchwytni.

W biurze zarządu Podkarpackiego Klubu Biznesu (PKB) pracownica, zapewniła nas, że nie docierają tam informacje nt. spraw pracowniczych. Ewentualne problemy przedsiębiorcy rozwiązują sami wewnątrz swoich firm. PKB natomiast w sferze społecznej odpowiedzialności biznesu przyznaje wyróżnienia tym firmom, które płacą najwyższe podatki lub przekazują największe kwoty na cele sponsoringowe i charytatywne.

Pracownicy też pomagają

Czy zatem pracownicy nie przesadzają z tą wszechwładzą pracodawców w obecnych czasach? – Proszę tylko porównać płace w Podkarpackim ze średnią krajową. Tu są o ponad 600 zł niższe. Pracodawca nie zapłaci nigdy więcej niż musi – twierdzą zatrudnieni w jednej z rzeszowskich fabryk.

- Pracownicy doskonale rozumieją słowo kryzys. To przecież nie tylko problem pracodawcy, ale także załogi i pracownicy potrafią to zrozumieć i jak trzeba ratować firmę, to ratują. Mamy liczne przykłady takich postaw w Podkarpackim – dodaje Filipczyk.

Jest jeszcze inspekcja pracy

Natomiast pracownicy firm, w których łamane są ich prawa mogą zwrócić się ze skargą do inspekcji pracy.

Okazuje się, że pracodawcy nie mogą, tu liczyć na pobłażliwość PIP.

- W 2008 r. inspektorzy Okręgowej Inspekcji Pracy skontrolowali 636 zakładów pracy pod kątem terminowego wypłacania należności pracownikom. W sumie nieprawidłowości dotyczyły 15 tysięcy pracowników na łączną kwotę 17 mln zł – wylicza Tomasz Płachta, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Rzeszowie.

W ub.r. inspektorzy podkarpackiego OIP wydali 1150 decyzji i wystąpień w celu uregulowania nieprawidłowości płacowych. Ponadto nałożyli 242 mandaty na łączną kwotę 300 tys. zł i skierowali też 108 wniosków do sądów o ukaranie nieuczciwych pracodawców.

Mandaty dla łamiących prawo W I półroczu 2009 r. Inspektorzy OIP skontrolowali 353 zakłady pracy, w których występowały problemy z terminowym regulowaniem należności wobec pracowników. Chodzi nie tylko o wypłatę pensji, ale także premii, dodatków za godziny nadliczbowe, delegacje itp.

Podkarpaccy inspektorzy w tym półroczu musieli użyć 700 tzw. środków prawnych wobec pracodawców nieprzestrzegających praw pracowniczych. W tym, skierowali 31 wniosków do sądów i nałożyli 150 mandatów na łączną kwotę 180 tys. zł.

 

  • *Główne zagadnienia, które opisuje raport to:
  •  Elastyczność popytu i podaży na rynku pracy.
  •  Elastyczność pracowników widziana oczami polskich przedsiębiorców.
  •  Wyzwania stojące przed działami zarządzania zasobami ludzkimi.
  •  Kierunki politykami personalnej polskich przedsiębiorstw.

Pełna wersja raportu w załączniku lub na stronie www.kpmg.pl

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24