Pracownica salonu Play w Jaśle okradała firmę korzystając z danych swoich klientów

Sprawa wyszła na jaw w kwietniu, po tym, jak zdziwieni klienci zaczęli dostawać z Play rachunki do płacenia za umowy, których nigdy nie podpisywali.

Policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego jasielskiej komendy ustalili sprawczynię oszustw. Podejrzaną jest pracownica salonu Play, w którym zawarte zostały fikcyjne umowy.

- 33-letnia mieszkanka Jasła, wykorzystując dane osobowe klientów salonu, zawierała w ich imieniu kolejne, nowe umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, na których podrabiała podpisy pokrzywdzonych - wyjaśnia Łukasz Gliwa, oficer prasowy KPP w Jaśle.

W rzeczywistości przez ponad rok wyłudzała w ten sposób od operatora telefony komórkowe. Cześć z nich sprzedała w komisach na terenie Jasła, kilka telefonów policjanci odzyskali.
- Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, końcem czerwca br. wydano postanowienie o przedstawieniu podejrzanej łącznie 28 zarzutów, ale policjanci sprawdzają kolejne 26 umów - mówi Gliwa.

Oszustka w kwietniu br. zerwała kontakt z rodziną i prawdopodobnie uciekła za granicę. Na podstawie zarządzenia prokuratora jest teraz poszukiwana. Do czasu jej zatrzymania dochodzenie, decyzją prokuratora nadzorującego postępowanie, zostało zawieszone.

Za podrabianie umów i popełnione oszustwa grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 8.