Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracując w banku w Jaśle wyłudził ponad 2 mln zł. Teraz za to odpowie

Ewa Wawro
FOT. ARCHIWUM
10 lat temu wyłudził 158 kredytów, sfałszował 451 czeków, potem z żoną - wspólniczką uciekł za granicę. W marcu trafił do tymczasowego aresztu w Polsce. Grozi mu 15 lat.

Henryk S. był w latach 1999-2001 kierownikiem oddziału InvestBank-u w Jaśle. W oddziale zatrudniona była także jego żona Jolanta S. Uczciwie zarobione pensje ich jednak nie satysfakcjonowały, postanowili więc wykorzystać możliwości, jakie dawała praca w banku by "dorobić".

"Lewe" kredyty

Henryk S. wyłudził w tym czasie co najmniej 158 kredytów w kwocie ponad 2 miliony zł na zakupy pojazdów mechanicznych. Jak?

Prokuratura Okręgowa w Krośnie prowadzi właśnie śledztwo w tej sprawie.

- Podejmował decyzję o uruchomieniu kredytów dla osób nie posiadających zdolności kredytowych, dołączając lub przyjmując od tych osób podrobione lub też stwierdzające nieprawdę dokumenty o zatrudnieniu i uzyskiwanych zarobkach, jak też poświadczając nieprawdę o pozytywnie przeprowadzonej weryfikacji dokumentów kredytowych - wyjaśnia prokurator Wiesława Basak.

Fałszował czeki

Henryk S. na lewych kredytach jednak nie przestawał. Równolegle prowadził prywatną firmę związaną z handlem pojazdami. Na pobranie gotówki wpływającej na konto firmy z tytułu kredytów samochodowych podrobił 451 czeków gotówkowych.

Sprawa wyszła na jaw w połowie 2001 r., ale zanim został zatrzymany zdążył wyjechać do Stanów Zjednoczonych. Przez jakiś czas ukrywali się tam razem z żoną, potem przenieśli się do Niemiec. Tam też oszukiwali, a także w innych krajach europejskich.

Ekstradycja

- Od początku poszukiwani byli listem gończym, a potem wydany został Europejski Nakaz Aresztowania - mówi prokurator Paweł Marcin, z Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Henryk S. został zatrzymany w Niemczech 9 grudnia ub.r.

- Wdrożono procedurę ekstradycyjną i w efekcie wydany został w marcu b.r. - informuje prokurator Marcin.

Jolancie S., żonie oszusta na razie się upiekło. Niemiecki sąd uznał, że przestępstwa dokonane przez nią na terenie Niemiec uległy przedawnieniu, do tego kobieta uzyskała obywatelstwo niemieckie i w sumie odmówiono wydania jej polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

Zarzuty postawione jej w ENA są jednak nadal aktualne.

- Niewykluczone, że jeśli pojawi się w innych kraju europejskim, na terenie którego dokonywane były przestępstwa z jej udziałem, to zostanie zatrzymana i po wdrożeniu procedury ekstradycyjnej wydana - podkreśla Marcin.

Na razie sądzony jest Henryk S. Zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.

Co mu grozi? Od 3 do 15 lat pozbawienia wolności.

Wspólnicy już ukarani

Do swojego niecnego procederu wyłudzani kredytów w banku w Jaśle Henryk S. wciągnął innych. Kilkanaście osób jeszcze do 2004 r. skazanych zostało za współudział. Dostali wyroki w zawieszeniu.

Byli i tacy, którzy nie mieli pojęcia o tym, że ich dane osobowe są wykorzystywane do wyłudzania kredytów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24