Prawie derby

Najciekawiej zapowiada się chyba mecz w Dębicy, ale - niestety - kibice nie będą mogli go obejrzeć. Po rozróbach podczas meczu ze Stalą Mielec (24 sierpnia) dopiero w ub. tygodniu podjęto decyzję, że na stadionie Wisłoki można rozgrywać mecze bez udziału publiczności. "Padło" akurat na derbowy pojedynek z Rzemieślnikiem Pilzno.
- Strasznie szkoda, bo mimo niesprzyjającej aury mogliśmy liczyć na rekordową frekwencję - mówi trener Wisłoki, Janusz Turek. - Żeby wygrać, musimy zneutralizować główny atut Rzemieślnika i opanować środek pola.
- Po ostatnim zwycięstwie złapaliśmy oddech - twierdzi Zbigniew Kordela, trener Rzemieślnika. - Remis w Dębicy przyjąłbym jako dobry wynik, a zwycięstwo - z wielką radością.

Trenerzy Resovii przeciw sobie

W Jaśle spotkają się zespoły prowadzone przez dwóch niedawnych trenerów Resovii, Jerzego Daniłę i Henryka Rożka. - Heniowi będzie łatwiej - żartował Daniło, obecnie trener Rafinerii/Czarnych. - On może jeszcze wbiec na boisko i pomóc drużynie (śmiech). Chcemy zrehabilitować się za wpadkę w Tyczynie.
- Remis wziąłbym w ciemno - mówi Rożek, prowadzący znów piłkarzy Górnovii. - Widziałem jaślan w meczu z Pogonią Leżajsk; to bardzo mocny przeciwnik. Mam nadzieję, że po dwóch wygranych meczach podtrzymamy passę i nie przegramy w Jaśle.

Góra i dół

Szalenie ważne dla układu w górnej części tabeli jest spotkanie JKS-u Jarosław ze Stalą Mielec. Na mecz wybierają się mieleccy "kibole", więc w Jarosławiu może być bardzo gorąco.
W Ropczycach potykają się dwie drużyny, których ambicje są znacznie wyższe od zajmowanej lokaty, Błękitni i Galicja Cisna. - To dla nas mecz o życie, a dokładniej o spokojne zimowanie - twierdzi prezes Błękitnych, Józef Misiura. Działacz z Cisnej, Tadeusz Wojnarowski, dodaje: - Gramy bez jakichkolwiek treningów i dopiero zimą zmontujemy porządną drużynę, wymienimy pół składu. Pasowałoby, żeby przed rundą wiosenną nie mieć zbyt dużych strat.

Sami swoi

Wyniki 16. kolejki spotkań typuje Waldemar Nowak, pochodzący z Dębicy piłkarz Rzemieślnika Pilzno. - Nasz mecz to na pewno szlagier kolejki. Praktycznie w obu drużynach grają zawodnicy z Dębicy, więc dla nas to typowe derby. Jestem pewien, że nie będzie gry na remis i tylko szkoda, że zabraknie kibiców - mówił rozgrywający Rzemieślnika, jeden z najlepszych piłkarzy IV ligi.