Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes kazał się rozejść

TADEUSZ SZYLAR
W nerwowej i pełnej emocji atmosferze odbywało się posiedzenie zarządu Podkarpackiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, którego głównym celem był wybór prezesa i 10-osobowego zarządu nowo tworzonego podokręgu piłkarskiego.

Na zebranie, którego termin był znany od pół roku przybyło 18 spośród 21 członków POZPN, ale zanim ono na dobre się rozpoczęło szef podkarpackiej piłki Jan Bieńkowski zadecydował o jego zerwaniu i nie ogłaszając nowego terminu wyszedł obrażony z sali. W jego ślady podążyło dwóch jego zastępców - Emil Kunysz i Bolesław Żak. Pozostali na sali zadecydowali, że obrady powinny być kontynuowane i o ich prowadzenie poprosili pierwszego zastępcę Bieńkowskiego - Józefa Kaczora, który po chwili zawachania zgodził się objąć przewodnictwo "sejmiku".
- Znalazłem się w bardzo niezręcznej sytuacji bo cenię i szanuję Jana Bieńkowskiego, ale zarazem musiałem uszanować wolę pozostałych, wśród których było wielu doświadczonych i godnych poważania osób, że wymienię choćby posła na Sejm Mariana Kawę czy też działającego już pięć, a może sześć kadencji w naszym związku Andrzeja Bińkowskiego, który jest obecnie członkiem Zarządu PZPN. Tego ostatniego poprosiłem o mediację, ale próba była nieskuteczna bo , ci którzy opuścilli zebranie wyszli już z budynku - komentuje Józef Kaczor. - Zarządziłem krótką przerwę i naradziłem się co dalej robić. Sekretarz naszego zarządu Mieczysław Golba i członek prezydium Wacław Mazur, prawnik z wykształcenia, poprosili mnie abym zebranie kontynuował. Zarządziłem głosowanie i 14 głosów było za dokończeniem obrad. Ja sam się wstrzymałem - dodaje Kaczor.

O co poszło

Kością niezgody wśród działaczy piłkarskiej centrali Podkarpacia okazały się trzy nowe punkty porządku obrad, które zgłoszono z sali po otwarciu zebrania przez prezesa Bieńkowskiego. Dotyczyły one m.in funkcjonowania Wydziału Gier i Dyscypliny oraz obsydy sędziowskiej meczów. Gdy przgłosowano ich włączenie prowadzący obrady prezes uznał, że jest to bezprawne, ogłosił, że zawiesza posiedzenie i opuścił salę obrad.
- Wcześniej było tak, że porządek obrad zatwierdzało Prezydium naszego zarządu i tak zresztą stanowi nasz regulamin. Uznałem więc, że zgłaszanie nowych punktów bez uzgodnienia z tym ciałem statutowym jest niezgodne z naszym związkowym prawem i zarządziłem zakończenie zebrania. To, że zostało one potem kontynuowane uważam też za bezprawne, bo wspominany już regulamin zarządu stanowi, że zebranie prowadzi prezes lub upoważniona przez niego osoba, a ja takiego upoważnienia nikomu nie udzieliłem. W tej sytuacji nie respektuję postanowień tego posiedzenia zarządu. Nie wiem zresztą co ustalono, bo nie otrzymałem jeszcze protokołu - wyjaśnia motywy swojego działania prezes POZPN Jan Bieńkowski.

Greń prezesem podokręgu

Najważniejszym ustaleniem kontrowersyjnego zebrania były wybory prezesa, a następnie 10-osobowego zarządu nowo utworzonego podokręgu piłkarskiego. - Pierwszym etapem tych wyborów były odbyte przed dwoma tygodniami zebranie z udziałem przedstawicieli klubów Podkarpacia. Ono zadecydowało, że kandydatami, w kolejności otrzymanych głosów, będą panowie Jan Lech, Kazimierz Greń i Andrzej Rela. W takiej też kolejności kandydatury te poddałem głosowaniu. Na Lecha nikt nie głosował, Greń otrzymał głosy wszystkich piętnastu zebranych, więc głosowanie na trzeciego kandydata było już bezzasadne, bo każdy z głosujących miał tylko jeden głos. W tej sytuacji Kazimierz Greń z Rzeszowa został prezesem nowo utrworzonego piłkarskiego podokręgu rzeszowskiego. Na jego wniosek wybrano również 10-osobowy zarząd w skład którego weszli: Stanisław Chudzikiewicz, Franciszek Tylutki, Tadeusz Kucik, Zbigniew Kozłowski, Edward Mazur, Woitold Dorak, Andrzej Uryniak, Wojciech Ortyl, Marek Hławko i Józef Wrona - informuje Józef Kaczor.
Na razie każda ze stron sporu jest zdania, że racja jest po jego stronie. W sprawę zaangażowani są prawnicy. - Jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia w imię dobra naszego regionalnego piłkarstwa. Nowy okręg powinien rozpocząć działalność już od 1. lipca br., a tu trzeba pozałatwieć wiele spraw, przeszkolić ludzi i przygotować rozgrywki w rundzie jesiennej - mówi nastawiany bardzo ugodowo Józef Kaczor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24