- Jaka pana zdaniem była główna przyczyna finałowej porażki z JKH? - Gonienie Cracovii ze stanu 1-3 na 4-3 kosztowało nas wiele sił i było to widać w finale.
- Jak do porażki podeszła drużyna? - Zaraz po meczu mieliśmy spotkanie i nie było zwątpienia. Co najwyżej sportowa złość, bo ten puchar byłby historyczny.
Mamy jednak kolejny cel: w marcu jest złoty medal do wygrania.
- Zawodnicy i kibice godnie przyjęli porażkę, a graczy z Jastrzębia nagrodzono brawami. Pretensji do zawodników nie mieli też chyba działacze i sponsorzy klubu... - Nie, ale mamy nadzieję, że pucharowa lekcja nie pójdzie na marne. Musimy wszystkie czynniki tej porażki rozpatrzyć, żeby uniknąć popełnionych błędów. Jednak rewolucji w klubie nikt nie zamierza robić.
- Jednak jakieś wzmocnienia by się przydały? - Mamy 12 reprezentantów Polski, świetnych Czechów, Słowaków i trudno po jednej czy dwóch przegranych od razu robić rewolucję. Ci zawodnicy zasługują na zaufanie.
- Ale wciąż mamy w składzie dwa wolne miejsca dla obcokrajowców...
- Na pewno dojdzie do rozmów z trenerami co do tego gdzie i czego nam brakuje.
Jednak okienko transferowe jest otwarte do końca stycznia i mamy ten miesiąc czasu, żeby znaleźć najsłabsze ogniwa i je naprawić, albo ewentualnie wymienić.
- W oba dni pucharowej rywalizacji trybuny sanockiej Areny odwiedziło łącznie ponad 6 tysięcy kibiców, więc kibice szybko podliczyli, że z samych biletów zarobiliście ponad 150 tys. zł. Zostało coś, czy wszystko przejadła organizacja turnieju? - Frekwencja na pewno cieszy, bo po to się coś robi i pracuje przez kilka tygodni, żeby coś zostało. Proszę zauważyć, że ponad 70 tysięcy poszło na nagrody dla uczestników.
Nie mam jednak w zwyczaju zaglądać komuś do kieszeni i nie uważam, żeby ta informacja od nas miała dla kibiców duże znaczenie.
- W czasie świąt miał pan nawiązać kontakt z Wojtkiem Wolskim albo jego rodzicami? Jak wygląda jego klubowa sytuacja? - Były życzenia. Ale jego tematu gry w Sanoku na razie nie ma. Nie jest to tani zawodnik, a my nie śpimy na pieniądzach.
- Wszyscy z drużyny wrócili zdrowi po Sylwestrze? - Dopiero się zjeżdżają do Sanoka na wieczorny trening o godzinie 19. Zobaczymy, w jakiej będą formie. Powinni wrócić podwójnie zmotywowani i pokazać to już w piątkowym meczu z Cracovią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]