Prezesi w areszcie

Fundacja Pomocy Humanitarnej w Krośnie działała także w Krakowie i Wrocławiu. Została zarejestrowana na początku 2000 r. Jej głównym celem, jak zapisano w statucie, była pomoc potrzebującym, chorym, niepełnosprawnym i biednym. Podstawowym źródłem dochodów FPH miały być kwesty, darowizny i dochody z działalności gospodarczej. W myśl przepisów ustawy o zbiórkach publicznych wolontariusze nie mogli otrzymywać żadnego wynagrodzenia.
Tymczasem w Fundacji kierowanej przez prezesa, 43- letniego Piotra N. i wiceprezesa 39 - letniego Bogdana Cz. powstał niezgodny z prawem dochodowy system przekazywania pieniędzy wolontariuszom. Wracało do nich ok. 25 - 30 proc. zebranych pieniędzy. Przekazywano je na trzy sposoby: zaniżając wartość zbiórek, wcale ich nie wykazując, bądź sporządzając fikcyjne dokumenty. W ten sposób przez 2 lata "działalności" oszukano darczyńców na kwotę 800 tys. zł.
- Wykorzystywano wrażliwość ludzi na krzywdę i biedę, nabijając własną kieszeń - mówił nadkom. Bogdan Jaklewicz, naczelnik sekcji ds. walki z przestępczością gospodarczą w KMP w Krośnie.
Zarzuty oszustwa, fałszowania i podrabiania dokumentów finansowych postawiono 4 osobom. Prezes i wiceprezes Fundacji przebywają wciąż w areszcie, który został im przedłużony na 3 miesiące. Grozi im kara odpowiednio do 10 i do 8 lat więzienia. Dwóm innym osobom zatrzymano paszporty.
- To nie jest koniec całej sprawy, bo do odrębnego śledztwa wyłączono materiały dotyczące działalności gospodarczej Fundacji - stwierdził nadkom. Jaklewicz.