Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent bawi się światłami

PAWEŁ KUCA
Radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucają prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi, że bawi się światłami na skrzyżowaniach w mieście. Ich zdaniem zagraża to bezpieczeństwu. Ferenc mówi, że na skrzyżowaniach nie dzieje się nic złego, a akcję PiS ocenia krótko: to głupota.

Swoje zarzuty radni przedstawili na piątkowej konferencji prasowej. Według Roberta Kultysa, Ferenc chce jednoosobowo rządzić miastem, nie patrząc na opinie służb miejskich. Przykładem ma być regulacja świateł na głównych skrzyżowaniach. - Są na przemian włączane i wyłączane. Prezydent stosuje metodę prób i błędów. Kiedy coś się stanie, włączy światła. Jeśli nic się nie dzieje, działają światła pulsacyjne - mówił Kultys.
- Każdy może mówić co chce. Wypadki były i będą, bez względu na to, co będzie mówił pan Kultys. My szukamy usprawnienia ruchu - tłumaczy Ferenc.
Według radnych PiS, takie działania są przyczyną wypadków i kolizji jakie wydarzyły się przy ul. Wyzwolenia i ul. Lubelskiej.
Prezydent tłumaczy, że dla przykładu, na skrzyżowaniu przy ul. Szopena, światła będą włączone od 7.30 do 8 rano. Wtedy dzieci idą do szkoły muzycznej. Potem będą światła pulsacyjne.
Jednak Kultys dodaje, że od pół roku jego partia domaga się utworzenia w Rzeszowie stanowisko inżyniera ruchu drogowego. - Przecież mamy takie stanowisko. Mówiliśmy o tym na sesji Rady Miasta, być może pan Kultys nie słuchał - mówi Ferenc. - Akcja PiS nie ma charakteru politycznego. Jest po prostu głupia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24