Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Fijołek spotka się z marszałkiem Ortylem w sprawie pieniędzy na Podkarpacką Kolej Aglomeracyjną. Waha się z przekazaniem 3,6 mln

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna ma być gotowa w 2023 roku. Połączy miasta i gminy województwa podkarpackiego
Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna ma być gotowa w 2023 roku. Połączy miasta i gminy województwa podkarpackiego Krzysztof Kapica
Na wtorkowej sesji Rady Miasta Rzeszowa zawrzało w temacie Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą, by miasto udzieliło pomocy samorządowi województwa w kwestii budowy Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Prezydent Konrad Fijołek oraz radni Rozwoju Rzeszowa i Platformy Obywatelskiej chcą czasu na decyzję. K. Fijołek spotka się dziś z marszałkiem Władysławem Ortylem i dopiero później podejmie.

Podkarpacka Kolej Aglomeracyjna to jedna z największych inwestycji kolejowych ostatnich lat w naszym województwie. Obecnie działają już przewozy pasażerskie, jednak całość nie jest w pełni gotowa. To ma się zmienić do 2023 roku, a w budowę wartej setki milionów złotych inwestycji zaangażowany jest nie tylko Samorząd Województwa Podkarpackiego i PKP PLK, ale też wiele miast i gmin.

Na sesji Rady Miasta Rzeszowa z 21 czerwca pojawił się projekt uchwały dotyczącej udzielenia pomocy samorządowi województwa z budżetu Rzeszowa. Chodziło o przekazanie 3,6 mln złotych właśnie na wsparcie budowy Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Punkt ten został jednak zdjęty z porządku obrad.

Temat powrócił na sesji 6 lipca i ponownie nie została podjęta żadna decyzja, jednak wywiązała się dyskusja pomiędzy radnymi prawa i sprawiedliwości a prezydentem Fijołkiem. Ten stwierdził, że musi podjąć rozmowę z marszałkiem i dopiero wtedy ogłosi, co dalej.

Konrad Fijołek potrzebuje czasu na decyzję. Radni PiS: to wpłynie na relacje z województwem

- Uważam, że to powinna być szybka decyzja, zwłaszcza, że Rzeszów jest największym beneficjentem PKA. W projekt wart setki milionów złotych angażują się różne samorządy, przez które trasa kolei przebiega. Byłoby źle, gdyby Rzeszów był jedynym samorządem, który został na końcu jeśli chodzi o zaangażowanie - powiedział nam Marcin Fijołek, radny RM Rzeszowa z ramienia PiS.

Dodał, że decyzja prezydenta nie jest dla niego do końca zrozumiała i można było uruchomić te środki na sesji. Jego zdaniem sprawa jest jasna i nie wymaga nadzwyczajnych konsultacji, a bardzo ważny jest czas.

- Nie traktuję takich deklaracji jako próbę budowania dobrych relacji z województwem. Zwłaszcza, że mamy taką sytuację, w której cały ten projekt tak naprawdę służy Rzeszowowi. A miasta Rzeszów nie stać na taki dość niewielki gest, gdzie wystarczy, że zaangażuje kilka mln złotych. To w porównaniu z setkami milionów od województwa jest mikroskalą - wyjaśnia M. Fijołek.

Marszałek Ortyl niezadowolony z decyzji prezydenta Fijołka. Będzie rozmowa

Radny obawiał się podczas sesji, że zwłoka w temacie przekazania pieniędzy samorządowi województwa może być źle odebrana przez marszałka. Nie mylił się.

- Nie oceniamy dobrze tej decyzji, ale będę rozmawiał z prezydentem Fijołkiem. Wierzę, że uda nam się dojść do porozumienia - powiedział Nowinom Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego.

Dlaczego projekt uchwały mówiącej o przekazaniu 3,6 mln zł z budżetu Rzeszowa został zdjęty z obrad?

- Żeby dać szansę nowemu prezydentowi na przyjrzenie się sprawie. Dla mnie też było zaskoczeniem to, dlaczego mamy dawać pieniądze na przedsięwzięcie, które realizuje województwo podkarpackie. Województwo realizuje najróżniejsze inwestycje w całym województwie. Nie słyszałem o wymogu, aby gmina na której terenie było realizowane przedsięwzięcie, uczestniczyła w kosztach - tłumaczy Andrzej Dec, przewodniczący rady miasta z ramienia PO.

Dodaje, że radni nie dostali żadnych informacji, co konkretnie za te pieniądze miałoby powstać. Powiedział również, że w pierwszej kolejności powinien wiedzieć o tym prezydent.

- Kiedy już porozmawia z inicjatorami, zobaczy i oceni, że warto, my bez problemu pieniądze wyłożymy - zapewnia Dec.

Najpierw spotkanie Fijołka z Ortylem. Decyzja dopiero później

Konrad Fijołek ma się spotkać z marszałkiem władysławem Ortylem w czwartek. Jeszcze podczas ostatniej sesji zapewnił, że po rozmowie podejmie decyzję w temacie udzielenia pomocy. Jak dowiadujemy się w urzędzie marszałkowskim, 3,6 mln, które miałby przekazać Rzeszów trafiłyby na "wsparcie w zakresie współfinansowania kolejowych przewozów pasażerskich w latach 2021 - 2025". Do tej pory pieniądze przekazały 24 gminy, a to, ile która gmina przekazuje, zależy w głównej mierze od jej liczby mieszkańców.

- Pieniądze od samorządów zostają przeznaczone na utrzymywanie funkcjonowanie PKA. Chodzi o to, że trzeba zapłacić operatorowi pociągów: za maszynistę, przejazd po torach itd. Nie da się puścić pociągów i za to nie płacić. Pomoc samorządowi ma być przeznaczona na całą otoczkę związaną z funkcjonowaniem kolei - tłumaczy Monika Konopka z biura prasowego urzędu marszałkowskiego.

Przypomnijmy, że 3,6 mln pomocy dla województwa miałoby zostać przekazane z budżetu miasta na rok 2021. Ten był rekordowy, bo wyniósł aż 1,8 mld złotych. Ze sprawozdania o finansach Rzeszowa wynika, że miasto wyszło "na plus" za rok 2020. Wydatki stolicy Podkarpacia wyniosły łącznie 1 mld 668 mln złotych, a przychody 1 mld 861 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24