Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tarnobrzega zostanie w areszcie na kolejne dwa miesiące. Jest decyzja sądu

ram
Na piątkowym posiedzeniu Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu przychylił się do wniosku prokuratury i przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania wobec prezydenta Tarnobrzega, Grzegorza K. Argumentacja taka, jak podczas stosowania aresztu - obawa matactwa i zagrożenie surową karą.

Na korytarzu sądowym pod drzwiami sali, w której sędzia wysłuchiwał argumentów prokuratury i obrońców, oprócz grupy dziennikarzy była żona prezydenta, Agnieszka Kiełb oraz jego ojciec, Józef Kiełb. Obydwoje przekonywali, że Grzegorz K. jest niewinny.
- Mój mąż jest niewinny. To tak, jak czasem ogląda się jakieś seriale, filmy z aferami politycznymi na ekranie telewizora. Teraz to jest jakby straszny sen. Ja się budzę, moje życie, nasze życie. To wszystko jest takie niewiarygodne, straszne i chciałabym się w końcu obudzić z tego koszmaru - mówiła żona prezydenta Tarnobrzega.

Agnieszka Kiełb zaznaczała też, że ostatnie trzy miesiące nie były łatwe. - Staramy się być silni dla męża i dla taty dzieci a on dla nas - mówiła. - Dajemy sobie nawzajem taką siłę. Mąż jest silnym mężczyzną, silnym psychicznie. Wiadomo, to jest trudne bardzo. Przebywać w takiej małej celi, co ma robić człowiek aktywny zawodowo całe życie, cały czas w biegu, poświęcający się w pracy. Cóż zrobić, musimy przez to jakoś przejść.

KLIKNIJ I POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI ŻONY, OJCA I ADWOKATA PREZYDENTA GRZEGORZA KIEŁBA

Załączone pliki:

Mówiła, że otrzymuje wyrazy wsparcia od wielu mieszkańców miasta, znajomych i nieznajomych. - Bardzo dużo osób podchodzi, przekazuje wsparcie, prosi żebym męża pozdrowiła, że nie wierzą absolutnie w to, co się wydarzyło. Piszemy do siebie listy, mam już też możliwość rozmów telefonicznych.

Ostatni raz rozmawiali w czwartek, dzień przed posiedzeniem sądu w sprawie przedłużenia aresztu. - Powiedział, że miał sen… że spacerujemy razem…, że wrócił do Tarnobrzega. Mam nadzieję, że ten jego sen się spełni, że wróci do rodziny - mówiła Agnieszka Kiełb łamiącym się głosem jeszcze przed tym, zanim sąd ogłosił postanowienie.

Rozgoryczenia całą aferą nie krył również Józef Kiełb, ojciec przebywającego w areszcie prezydenta miasta. Podobnie jak adwokaci broniący włodarza miasta nie miał wątpliwości, że cała sprawa ma charakter polityczny i chodziło wyłącznie o zlikwidowanie najmocniejszego kandydata na prezydenta. Ostro wypowiadał się również o radnym - przedsiębiorcy, który miał przekazać pieniądze Grzegorzowi K.
- Judasz, kiedy zdradził Jezusa, poszedł i się powiesił. A ten chodzi po ulicach i się nie wstydzi - mówił Józef Kiełb. - Mój syn jest niewinny.

Zgodnie z postanowieniem sądu areszt wobec prezydenta stosowany będzie do 21 lipca. Na piątkowe postanowienie Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu można się zaskarżyć do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu, który wydaną jednoosobowo decyzję rozpozna w składzie trzyosobowym. Termin na wniesienie odwołania wynosi tydzień i nie ma wątpliwości, że adwokaci skorzystają z tej szansy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prezydent Tarnobrzega zostanie w areszcie na kolejne dwa miesiące. Jest decyzja sądu - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24