Proboszcz kościoła pw. Chrystusa Króla w Łańcucie ściszył bicie dzwonów

Niedawno kilka osób, które mieszkają blisko kościoła pw. Chrystusa Króla, interweniowało u nas w sprawie zbyt głośnego bicia dzwonów. Łańcucianie skarżyli się, że zwracali się do księdza proboszcza z prośbą o możliwość ściszenia dzwonów. Niestety, bez efektu.

Ks. proboszcz Mieczysław Sondej w rozmowie z nami tłumaczył, że zaraz po tym, jak parafianie u niego interweniowali, zmniejszył głośność dzwonów do jednej czwartej skali. Niestety, ich zdaniem, dzwony wciąż są za głośne.

- Postaramy się jeszcze przyciszyć dzwony, choć pozostało nam już niewiele możliwości. Zrobimy to jednak i zobaczymy, jaki to przyniesie efekt - zapewniał proboszcz.

Kilka dni temu ks. proboszcz poinformował nas, że zaraz po naszym telefonie ściszył bicie dzwonów.

- Głośność została ustawiona na jednej ósmej skali. W najbliższym czasie odwiedzę parafian, którzy mieszkają blisko kościoła, i podpytam się, jak teraz je odbierają - mówi ks. Mieczysław Sondej

Przypomnijmy, że w dni powszednie pierwsze dzwony słychać o godz. 6.30, później o godz. 12 na Anioł Pański, o godz. 15 na Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a następnie o godz. 17.30 przed wieczorną mszą świętą. Ostatnie dzwony są o godz. 21 na Apel Jasnogórski. Księżom trudno określić, czy dzwony biją głośno, bo mieszkają pod nimi.

- Jeśli parafianie nadal będą się skarżyć, postaram się skonsultować z instytucją, która zajmuje się badaniem poziomu hałasu. Zależy mi na rozwiązaniu tego problemu - podkreśla ks. proboszcz.

Tego rodzaju sprawami zajmuje się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

- Według przepisu, zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych i na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno--wypoczynkowe. Nie stosuje się go do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń - wyjaśnia Władysław Martens, zastępca podkarpackiego wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska.

W przypadku pojawienia się takich sygnałów sprawa trafia do organów ochrony środowiska.