Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces Zbigniewa N., byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, utknął w martwym punkcie. Przez chorobę świadka

Anna Janik
Anna Janik
Zbigniew N., po prawie dwóch latach spędzonych w areszcie, odpowiada teraz z wolnej stopy.
Zbigniew N., po prawie dwóch latach spędzonych w areszcie, odpowiada teraz z wolnej stopy. Krzysztof Łokaj
Proces Zbigniewa N., byłego szefa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, ciągnie się już ponad rok i wygląda na to, że zapowiadanego końca wokandy szybko nie będzie. Sąd ma problem z ostatnim świadkiem.

Mowa o Januszu W., byłym dyrektorze rzeszowskiej delegatury UOP, który w lutym 2018 r. został już skazany prawomocnym wyrokiem w aferze podkarpackiej, w którą uwikłany jest też Zbigniew N.

Janusz W. powoływał się na wpływy w różnych instytucjach i obiecywał załatwienie tam spraw, za co przyjmował łapówki w łącznej kwicie 295 tys. zł.

Został też skazany na rok i osiem miesięcy więzienia za składanie fałszywych zeznań i pranie brudnych pieniędzy. Ale do więzienia nigdy nie trafił, bo najpierw z uwagi na stan zdrowia dostał odroczenie odsiadki na pół roku, potem na rok. A to już pozwoliło mu starać się o zawieszenie kary, z czego skorzystał. Sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek złożony przez jego obrońcę i zastosował wobec Janusza W. trzyletnie „zawiasy”, oddając go na ten czas pod dozór kuratora sądowego.

Przesłuchania go jako świadka w tym wątku afery podkarpackiej, który dotyczy Zbigniewa N. domagała się zarówno obrona oskarżonego, jak i prokuratura. Tyle, że świadek przed sądem na razie się nie stawi, bo biegli z uwagi na jego stan zdrowia wykluczyli możliwość zeznawania.

- Opinia biegłych nie wskazuje jak długo ta niezdolność może trwać i czy świadek może być przesłuchany w warunkach domowych, dlatego sąd prawdopodobnie będzie prosił o uzupełnienie opinii o te informacje. Jeżeli jednak biegli nie będą w stanie tego określić, sąd będzie miał podstawę do tego by odczytać zeznania świadka

- mówi sędzia Tomasz Kozioł, rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Być może wyrażą na to zgodę same strony postępowania podczas najbliższej rozprawy, której termin został już wyznaczony. Z uwagi na tę sytuację wiadomo, że nie będzie to termin kończący sprawę.

Przypomnijmy, że w procesie, w którym jako świadek ma zeznawać Janusz W. na ławie oskarżonych siedzi Zbigniew N., były prokurator Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Jest oskarżony o popełnienie siedmiu przestępstw, w tym czterech o charakterze korupcyjnym.

Według aktu oskarżenia, Zbigniew N. m.in. nakłaniał Mariana D., biznesmena z branży paliwowej do wręczenia łapówki byłej prokurator apelacyjnej w Rzeszowie Annie H. Prokuratura zarzuca mu także powoływanie się na wpływy w NSA i pośrednictwo w załatwieniu korzystnego dla spółki Mariana D. orzeczenia w tym sądzie. Jego córce miał obiecywać uzyskanie pracy sędziego.

POLECAMY:

Według śledczych Zbigniew N. pośredniczył również w kontaktach z prokurator Anną H. i w załatwianiu z jej pomocą spraw w różnych instytucjach państwowych. Za swoje przysługi uzyskał korzyści materialne warte 450 tys. zł, z czego w gotówce około 350 tys. zł. Oprócz pieniędzy brał również paliwo, drogie alkohole. Łapówką były także wczasy zagraniczne na Wyspach Kanaryjskich, bilety lotnicze, pobyty w hotelach. Za korupcję grozi mu do 12 lat więzienia. Zbigniew N. jest również oskarżony o pomoc w przerwaniu ciąży dwóm kobietom.


MATERIAŁ ARCHIWALNY: Prokuratura i CBA przeszukują biura w Rzeszowie. "W kręgu podejrzeń biznesmeni i politycy"

Źródło:
TVN 24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24