Profesor Marek Orkisz nowym rektorem Politechniki Rzeszowskiej

Przyglądaliśmy się wyborom nowego rektora na Politechnice Rzeszowskiej. Na trzech kandydatów głosowało 99 elektorów: przedstawicieli wszystkich wydziałów, samorządu studenckiego i jednostek międzywydziałowych.

Zakreślali na kartach nazwisko faworyta. Najwięcej głosów - 58 zebrał prof. Marek Orkisz, dotychczasowy prorektor ds. rozwoju na PRz, 25 - prof. Leonard Ziemiański, dziekan Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska, a 10 - dr hab. Grzegorz Budzik.

- Spodziewał się Pan wygranej? - zapytaliśmy nowego rektora.

- Nie w pierwszej turze. Natomiast liczyłem, że w drugiej mi się uda. Niesamowite emocje. To chyba największe moje zawodowe osiągnięcie - cieszył się prof. Orkisz, który fotel po prof. Andrzeju Sobkowiaku obejmie 1 września.

Nowy rektor ma plan, dokąd chce poprowadzić PRz.

- Chcę, aby do 2020 r. Politechnika Rzeszowska uzyskała status uniwersytetu technicznego. To największe wyzwanie, które przed nami stoi.

Tym bardziej, że za tym idzie wszystko: rozwój kadry i zabieganie o studentów, bo wiemy, że mamy do czynienia z niżem demograficznym, który będzie się coraz bardziej pogłębiał. Musimy też bardziej stanowczo występować o projekty badawcze, nie tylko z budżetu państwa, ale również z funduszy unijnych.

Inny pomysł to e-administracja, by łatwiej zarządzać uczelnią. Ważne będzie wyciąganie ręki po młodzież, która po szkole ani nie pracuje, ani się nie uczy. Chce też silniej rozwinąć ruch studencki: naukowy i kulturalny. Myśli o zmniejszeniu do trzech liczby prorektorów. Jest zadanie którego szczególnie się boi?

- Gdybym się bał, to bym nie kandydował - śmieje się