Gospodarka się rozpędza, przychody budżetu państwa rosną. Cieszy jedno i drugie. Niepokoi, że wydatki państwa rosną dużo szybciej niż jego dochody. Szczególnie te sztywne wydatki, w których deficyt może w przyszłości może się stać poważnym zagrożeniem dla stabilności finansowej państwa. Tym niepokojom dali wyraz pracodawcy podczas dyskusji w ramach Rady Dialogu Społecznego.
Dyskusja dotyczyła projektu budżetu państwa na 2018 rok. Organizacje pracodawców pozytywnie oceniły fakt zastosowania stabilizującej reguły przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu, jednak ich niepokój wzbudziły działania mogące świadczyć o próbie omijania ograniczeń wynikających z zastosowania reguły stabilizującej. Szczególnie próba przeniesienia części kosztów realizacji zadań Funduszu Pracy na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Pracodawcy zauważają, że w przy trwającej od kilku lat bardzo dobrej koniunkturze gospodarczej, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych powinien być znacznie niższy niż 2,7 proc. PKB. Podkreślają też, maksymalny deficyt, określany przez Pakt Stabilności i Wzrostu, wynosi 3 proc. PKB.
Analizując projekt budżetu państwa na 2018 rok, organizacje pracodawców zauważyły, że wydatki ogółem z budżetu państwa będą o 12,5 mld zł wyższe niż założone w ustawie na rok 2017 r. Jednocześnie planowany wzrost głównych wydatków sztywnych wynosi ponad 20 mld zł. O 8 proc. ma wzrosnąć fundusz rent i emerytur (to wynik także waloryzacji oraz obniżenia wieku emerytalnego – w sumie ponad 14 mld zł). Mają wzrosnąć wydatki państwa na 500+ (1,3 mld zł), więcej niż w roku bieżącym otrzyma MON (wzrost o 4 mld zł), program Mieszkanie+ będzie kosztować o 2 mld zł więcej, wynagrodzenia dla nauczycieli pochłoną kolejne 1,1 mld z więcej niż w 2017 r. Restrukturyzacja górnictwa będzie kosztować podatników 1,5 mld zł, modernizacja policji i BOR – 1,9 mld zł, Inne przyczyny wzrostu wydatków państwa, to bezpłatne leki dla osób 75+, wzrost dotacji do ratownictwa medycznego, program Senior+, program „Za życiem” i wiele innych.
Pracodawców niepokoi, że znacznie rośnie poziom wydatków sztywnych państwa w 2018 r. W 2018 r., a tym samym zmniejszy się udział wydatków elastycznych, które są głównie prorozwojowe, przede wszystkim inwestycyjne. Business Centre Club oraz inne organizacje pracodawców nie akceptują takiego kierunku zmian w strukturze wydatków z budżetu państwa i proponują zmianę tej struktury na korzyść wydatków prorozwojowych oraz projekcję zmian tej struktury w kolejnych latach.
- Budżet na przyszły rok nie był specjalnie trudnym dla rządu do sformułowania, ponieważ mamy stosunkowo wysoki wzrost gospodarczy, w związku z czym rosną wpływy podatkowe, które stanowią dobrą podstawę do różnych wydatków, które rząd serwuje szczodrze różnym grupom społecznym – ocenia Witold Michałek, ekspert BCC ds. makroekonomii, członek Rady Dialogu Społecznego. - Naszym zastrzeżeniem jest to, że jest to budżet abstrahujący od długookresowego planowania finansowego państwa. W gospodarce kapitalistycznej, po dobrych okresach przychodzi w pewnym momencie kryzys, do którego należy się przygotować. Chodzi o pewną nadwyżkę budżetową, która mogłaby być wydawana w chudych latach, kiedy środków w budżecie jest mniej a wydatki wzrastają. Jeśli planowany na 2018 r. budżet ociera się o dopuszczalną, 3-procentową granicę deficytu w odniesieniu do PKB, to oznacza że nie wypracowuje się tej finansowej poduszki bezpieczeństwa. Kiedy tempo wzrostu gospodarczego spadnie, nie będzie skąd brać pieniędzy, co może grozić podwyżkami podatków dla przedsiębiorców i obywateli.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!