Zaczęło się od raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2009 r. w Rzeszowskich Zakładach Graficznych. Dokument nie pozostawiał wątpliwości, że Ryszard Podkulski przejął majątek przedsiębiorstwa w sposób daleki od legalności, o czym NIK zdecydował się zawiadomić rzeszowską prokuraturę w 2013.
Bazując na raporcie pokontrolnym NIK, opinii biegłych i zeznaniach świadków śledczy wyliczyli, że w wyniku szeregu operacji księgowych i finansowych przedsiębiorca zdołał przejąć ponad 14 mln zł wart majątek RZG za sumę 4,6 tys. zł. Perłą w tym kapitale był budynek zakładu przy ul. Lisa Kuli w Rzeszowie, w którym dziś znajduje się Galeria Grafika. Zdaniem śledczych możliwe to było dlatego, że Podkulski był większościowym, ale nie jedynym właścicielem RZG, to on decydował o składzie radzie nadzorczej spółki, a ta mianowała jego prezesa.
ROZMOWA: Ryszard Podkulski: Mam dość! Nie widzę swojej przyszłości w biznesie
Precyzyjny zapis tych operacji Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zawarła w akcie oskarżenia, jaki trafił do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Na ławie oskarżonych zasiadł przedsiębiorca, jego zięć Marcin B., syn Sebastian P. i jeden z członków rady nadzorczej RZG Bogdan P.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie: winni
Wyrok Sądu Okręgowego z lutego 2016 r. uznawał całą czwórkę za winnych wyprowadzenia majątku RZG, wartego ponad 14 mln zł. Ryszarda P. skazał na 3 lata bezwzględnego pozbawienia wolności (więcej niż domagała się prokuratura), jego zięcia na 2,5 roku, dwoje pozostałych oskarżonych otrzymało kary pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Od takiej decyzji sądu dwóch pierwszych odwołało się do rzeszowskiego Sądu Apelacyjnego, który orzekł prawomocnym wyrokiem, że obaj są winni i mają trafić do więzienia. Obaj też natychmiast złożyli w Sądzie Najwyższym wnioski kasacyjne do takiego wyroku, zarzucając rzeszowskim sądom, że nie uwzględniały ich wniosków dowodowych, nadto skazani zostali na podstawie z gruntu błędnych wyliczeń biegłych w zakresie szacowania majątku.
Proces przed Sądem Najwyższym w Warszawie był ewenementem, skoro nawet Prokurator Krajowy sugerował uwzględnienie argumentów Podkulskiego i Marcina B. SN zdecydował, że rzeszowski Sąd Apelacyjny winien ponownie rozpatrzeć sprawę.
- Sąd Najwyższy podkreślił, że podstawą uchylenia orzeczenia było nierozpoznanie w sposób prawidłowy zarzutów przez Sąd Apelacyjny – tłumaczyła wówczas Agata Raczkowska z Biura Prasowego Sądu Najwyższego. - Z powodu błędnych ustaleń Sądu Apelacyjnego w tym zakresie sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie: niewinni
Ponowne rozpoznanie skończyło się w lipcu 2020 r., kiedy Sąd Apelacyjny w Rzeszowie orzekł tym razem, że obaj podsądni są niewinni temu, co im się zarzuca.
- Z ustnego uzasadnienia wynika, że nie doszło do powstania wielkiej szkody po stronie Rzeszowskich Zakładów Graficznych, a jeśli nie doszło do szkody o wielkich rozmiarach, to nie można mówić o przestępstwie. Wobec braku znamion popełnienia przestępstwa sąd apelacyjny zmienił wyrok skazujący
- tłumaczył krótko po ogłoszeniu wyroku Zygmunt Dudziński, rzecznik SA w Rzeszowie.
WIĘCEJ: Oskarżeni - skazani - niewinni. Ryszard Podkulski niewinny i wolny
W tym, momencie Ryszard Podkulski i Marcin B. stali się ludźmi wolnymi i niewinnymi, z czym nie pogodziła się Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie, która sformułowała akt oskarżenia. Właśnie złożyła wniosek kasacyjny do wyroku uniewinniającego.
- Potwierdzam, że taki wniosek został złożony – oświadczył prok. Piotr Król, rzecznik prokuratury.
Poprosiliśmy prokuraturę o podanie argumentów, zawartych we wniosku, czekamy na odpowiedź.
MATERIAŁ ARCHIWALNY: Sprawa Ryszarda Podkulskiego. Wypowiedź adwokata Jacka Jurczyńskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu