Prokuratura w Stalowej Woli: To 59-latek strzelał do dwóch mężczyzn. W środę usłyszał zarzut

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło na deptaku przy ulicy Energetyków 21 w Stalowej Woli (osiedle OZET). Na miejsce skierowano trzy radiowozy policji oraz dwie karetki pogotowia. Ratownicy medyczni zastali dwóch młodych mężczyzn z ranami postrzałowymi. Jeden miał ranę postrzałową nogi i ręki, drugi brzucha. Obaj zostali przewiezieni do szpitala w Stalowej Woli.

Ze wstępnych ustaleń wynikało, że do dwóch idących po chodniku mężczyzn podjechał samochód, z którego wysiadło trzech mężczyzn. To oni mieli oddać strzały w kierunku idących. Jeden z pieszych został ranny w brzuch, drugi w rękę i nogę. Policjanci rozpoczęli obławę na sprawców.

Z naszych ustaleń wynika, że policja zatrzymała dwóch mężczyzn, mieszkańców Stalowej Woli - ojca i syna. Starszy z zatrzymanych ma 59-lat. Jeden z nich został zatrzymany po północy z poniedziałku na wtorek, drugi we wtorek rano.

Jak się dowiedzieliśmy, stan zdrowia jednego z postrzelonych mężczyzn jest dobry (ranny w rękę i nogę), ale ranny w brzuch przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej szpitala w Stalowej Woli. To sugeruje, że doznał poważniejszych obrażeń.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że poszkodowani to mężczyźni w wieku około 40-45 lat. Nie wiemy na razie, z jakiej broni pady strzały, ani czy policja ją odnalazła. Prokuratura takich szczegółów nie ujawnia.

- Starszy z dwóch zatrzymanych w początkowej fazie śledztwa mężczyzn usłyszał zarzut usiłowania wielokrotnego zabójstwa, w tym przypadku dwóch osób - potwierdza prokurator Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
Jak się dowiedzieliśmy, sprawa jest wciąż rozwojowa i bardzo prawdopodobne, że także kolejne osoby usłyszą różne zarzuty w związku ze sprawą - póki co zatrzymano sześciu mężczyzn. Być może chodzi o pomocnictwo lub nakłanianie do przestępstwa.

Prokuratura nie zdradza motywu, jakim miał kierować się podejrzany Marek S. ani związku ze sprawą jego syna. Na obecnym etapie rozważane są jeszcze prawdopodobnie różne hipotezy. Wiadomo jednak, że to nie była przypadkowa strzelanina. Jeden pokrzywdzony to mieszkaniec Stalowej Woli, drugi mężczyzna jest spoza powiatu stalowowolskiego, ale jest mieszkańcem Podkarpacia.

Praktycznie przesądzone jest, że prokuratura wystąpi do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.