Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Protest na rzeszowskim Rynku w sprawie aresztowania Margot. "Władza wykorzystała policję do pokazu siły" - mówili aktywiści

Marcin Piecyk
Marcin Piecyk
W sobotę na Rynku w Rzeszowie odbyła się manifestacja w obronie Margot, czyli Michała S., aktywisty kolektywu Stop Bzdurom, który dzień wcześniej w Warszawie został zatrzymany przez policję. S. został aresztowany na 2 miesiące za zniszczenie furgonetki Fundacji Pro - Prawo do Życia. Rzeszowska manifestacja musiała jednak zakończyć się szybciej, niż to planowano.

- W świetle fleszy, przy kamerach, na relacjach prywatnych i medialnych, policja bardzo brutalnie obchodziła się z protestującymi, rzucała ludzi na ziemie, skuwano, prowadzono do radiowozów, przyduszano. Wszystko w skazuje na to, że władza postanowiła wykorzystać policję do pokazu siły, pokazu tego, co może nas, aktywistki i aktywistów czekać, kiedy będziemy im się sprzeciwiać

- mówił Paweł Preneta z partii Lewica Razem dziś na Rynku w Rzeszowie.

Wszystko przez wydarzenia, które miały miejsce dzień wcześniej, 7 sierpnia. W Warszawie, na Krakowskim Przedmieściu. Odbywał się tam protest aktywistów, którzy sprzeciwiali się aresztowaniu Margot, czyli Michała S, aktywisty kolektywu "Stop Bzdurom". Powodem zatrzymania miało być zniszczenie przez niego furgonetki Fundacji Pro - Prawo do Życia. Pomimo protestów, aktywista został aresztowany.

- Nie zgadzamy się na traktowanie aktywistek, walczących z kłamliwą kampanią nienawiści, jak groźnych przestępców. Nie zgadzamy się na pokazowe akcje policyjnej brutalności. Solidarnie z Margot. Solidarnie ze Stop Bzdurom. Wszystkich nas nie zamkniecie - pisali organizatorzy na facebookowej stronie wydarzenia.

- Po tej całej nocy wiemy, że zatrzymano ponad 50 osób. Nie wiemy jeszcze, jakie zarzuty im postawiono, ale zdaje się, że udało się skontaktować z obrońcami tym osobom. Ponad 50 osób aresztowano wczoraj w trakcie pokojowego protestu, nawiązania solidarności z osobą zatrzymaną za zniszczenie furgonetki za kłamliwą, homofobiczną, pogromową propagandą - mówił Preneta.

"Murem za Margot" - protest w Rzeszowie przerwała policja?

Manifestacja w pewnym momencie została przerwana.

- Niestety, jestem zmuszony oficjalnie rozwiązać zgromadzenie, bo jest ono nielegalne. Nie będzie więcej przemówień

- ogłosił Paweł Preneta.

Całemu protestowi z boku przyglądali się policjanci, którzy co jakiś czas rozmawiali z prowadzącym. Czy to oni kazali rozejść się zgromadzonym? Tego nie wiemy, jednak obserwujący to wydarzenie mogli odnieść takie wrażenie. Jednak pomimo zakończenia manifestacji, większość osób nadal pozostałą na Rynku i eksponowała banery z hasłami takimi jak: "Wszystkich nie zamkniecie", "Stop Bzdurom", "Przestań Prześladować", "Murem za Margot", czy "Precz z uPAŁAMI". Zobacz zdjęcia, które zrobiliśmy podczas protestu. Jest naprawdę kolorowo!


Marsz Równości przeszedł ulicami Rzeszowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto