Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest przed sądem w Przemyślu. Ojciec walczy o odzyskanie syna

Norbert Ziętal
Przez kilkadziesiąt minut Janusz Galiczyński protestował dzisiaj przed przemyskim Sądem Rejonowym.
Przez kilkadziesiąt minut Janusz Galiczyński protestował dzisiaj przed przemyskim Sądem Rejonowym. Norbert Ziętal
Przez kilkadziesiąt minut Janusz Galiczyński protestował przed Sądem Rejonowym w Przemyślu. Walczy o przynajmniej częściowe przywrócenie praw rodzicielskich na 12-lewtnim synem.

- Chcę, aby sąd pozwolił mi się zająć synem, abym mógł go przynajmniej czasami zabrać z bidula do domu - mówi Janusz Galiczyński.

Obok transparentu postawił zapalony znicz - światełko nadziei. Przyniósł ze sobą fotografię dziecka i ubranko, w którym jego syn był chrzczony.

- Teraz mój 12-letni syn jest w domu dziecka. Mogę go odwiedzać kiedy chcę, ale nie mam prawa zabrać go choćby na wycieczkę czy do domu. Idą święta, chcę abyśmy spędzili je razem. Inaczej chłopak będzie świętował w bidulu - mówi Galiczyński.

Prawa rodzicielskie do syna stracił w 2002 r. po rozwodzie. Kilka lat po tym, również jego byłej żonie sąd odebrał takie prawa. Chłopak trafił do domu dziecka.

Protest przed sądem zapowiadał od kilku dni. Tydzień temu informację o tym wysłał do przemyskiego sądu. Dzisiaj przed głównym wejściem do sądu postawił tablicę i zapalił znicz. Na tablicy napisał "Nie mogę się wypowiedzieć w sądzie, wypowiem się publicznie, zmienić sędziego".

Proces o przyznanie Galiczyńskiemu ograniczonych praw rodzicielskich toczy się przed przemyskim sądem rodzinnym. Pan Janusz zwracał się o zmianę sędzi prowadzącej sprawę, ale jego wniosek został odrzucony. Twierdzi, że nie może swobodnie wypowiadać się podczas rozpraw.

Zapowiadał, że przez kilka następnych dni będzie przychodził pod sąd. Zmienił zdanie po rozmowie z prezesem sądu.

- Podszedł do mnie prezes Sądu Rejonowego Andrzej Kowalczyk, zaprosił do siebie na rozmowę. Wytłumaczyłem o co mi chodzi. Za jego poradą złożę wniosek o przydzielenie adwokata z urzędu - mówi Galiczyński i informuje, że zawiesza akcję protestacyjną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24