Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przebiłem oponę na dziurawej, osiedlowej drodze. Chcę odszkodowania

Norbert Ziętal
Na tej dziurawej drodze wewnętrznej, należącej do Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, przemyślanin poważnie uszkodził oponę.
Na tej dziurawej drodze wewnętrznej, należącej do Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, przemyślanin poważnie uszkodził oponę. Archiwum Czytelnika
Jan Wojnarowicz przebił oponę na dziurawej drodze wewnętrznej należącej do Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Domaga się odszkodowania.

- Wielokrotnie zwracałem się z prośbą o remont tej drogi. Bezskutecznie - twierdzi.

Chodzi o drogę wewnętrzną koło garaży, obok bloku przy ul. Grunawaldzkiej 127 w Przemyślu. Znajduje się tam rząd garaży.

- Droga dojazdowa jest w opłakanym stanie. Po ostatniej zimie wygląda fatalnie. Wiele osób, w tym ja, nie ma możliwości bezpiecznego wyjazdu z garażu. Tak, aby czegoś nie uszkodzić w samochodzie - mówi Jan Wojnarowicz, mieszkaniec bloku PSM.

Twierdzi, że wielokrotnie zwracał się do spółdzielni z prośbą o naprawę nawierzchni drogi. Przynamniej o zasypanie największych nierówności.

- Kolejne pismo wysłałem 26 lipca. Po kilkunastu dniach zostały jedynie ustawione znaki drogowe. Kosztem ok. 500 złotych. Pewnie taniej wyniosłoby załatanie cementem i żwirem najgorszych dziur - opowiada przemyślanin.

Następnego dnia po ustawieniu znaków, uszkodził oponę w swoim samochodzie. Tak poważnie, że nie nadaje się ona do naprawy. Twierdzi, że od tamtego dnia, w obawie przed dalszymi uszkodzeniami, parkuje samochód w innym miejscu.

- Jakieś półtora - dwa lata temu rada nadzorcza spółdzielni podjęła decyzję o utworzeniu funduszu remontowego na poprawę stanu garaży i właśnie tej drogi. Fundusz miał objąć osoby korzystające z tej drogi i garaży. Szybko przyszła duża grupa oburzonych osób, którzy twierdzili, że nie chcą płacić na fundusz i że niezbędne prace sami wykonają. Nie możemy robót w tym miejscu wykonać z innych pieniędzy - twierdzi Zbigniew Kurosz, prezes PSM.

Dodaje, że podobne fundusze powstały na innych osiedlach, Glazera i Rycerskie, dla mieszkańców bloków należących do PSM.

- Zebrane pieniądze zostały przeznaczone na remonty konkretnych dróg - mówi Kurosz.

Przemyślanin o sprawie powiadomił policję. Chce domagać się odszkodowania od PSM.

- To taka sama sytuacja, jak uszkodzenie samochodu na drodze publicznej. Trzeba wezwać właściciela drogi do wyrównania szkody, a jak odmówi to skierować sprawę do sądu - twierdzi Krzysztof Drabik, miejski rzecznik praw konsumenta w Przemyślu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24