Nie przejmuję się zupełnie kolejnymi wymysłami wicepremiera Romana Giertycha. Po pierwsze, ideologowie z resortu edukacji do niczego nie mogą moich dzieci przymusić. A po drugie, w szkołach pracują tysiące wspaniałych nauczycieli, którzy są odporni na głupotę.
Nie sądzę zatem, by mający głowę na karku dyrektor czy wychowawca klasy zmuszał dzieci i rodziców do kupowania lektur, które wymyślił sobie LPR-owski minister. Wymyślił, to niech kupi je bibliotekom. Chyba że teraz wymyśli, jak przeczytać coś, czego… nie ma.
Z mundurkami jest podobnie. Rozsądny i szanujący rodziców dyrektor szkoły zapewne znajdzie takie rozwiązanie, by nie narażać ich na zbędne wydatki. A nawet jeśli uczeń przydzie do szkoły nieumundurowany, bo rodzice nie dali na mundurek, nie będzie z tego powodu prześladowany.
Giertych nie będzie nam wiecznie wymyślać. Trzeba go jakoś przeczekać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?