Przedsiębiorcy z Przemyśla: Mamy dość "korków" na polsko-ukraińskiej granicy

- Handlując z ukraińskimi partnerami musimy się spotykać - mówi Ryszard Miłoszewski, prezes Przemyskiej Kongregacji Kupieckiej. - Oni przyjeżdżają do nas, my wyjeżdżamy do nich. Niestety, największą barierą w kontaktach jest granica, gdzie czasami nawet po 12 godzin czekamy na odprawę paszportowo-celną.

Zdesperowani przedsiębiorcy postanowili osobiście spotkać się z funkcjonariuszami pracującymi na przejściach granicznych w regionie. Doszło do tego dzisiaj w hotelu Gromada w Przemyślu.

- Otrzymujemy liczne sygnały od osób z naszego środowiska, że wyjazd na Wschód to gehenna - przyznaje Jan Piszak, prezes Przemyskiego Konwentu Społeczno-Gospodarczego. - W miarę możliwości informujemy służby graniczne, że konkretnego dnia, konkretny przedsiębiorca jedzie na Ukrainę w celach biznesowych i prosimy o umożliwienie szybkiej odprawy. Ale nie zawsze jest pozytywny skutek.

Według prowadzących działalność gospodarczą, jeśli polsko-ukraińska granica pozostanie nadal "zakorkowana", wielu z nich zostanie zmuszonych zrezygnować z prowadzenia interesów z kontrahentami z Ukrainy.

- Najważniejszą kwestią pozostaje dogadanie się naszych i tamtejszych służb granicznych - uważa Andrzej Słabczyński z Regionalnej Izby Gospodarczej w Przemyślu. - Należy pomyśleć o daleko idących usprawnieniach, tak, aby przedsiębiorcy nie byli zmuszeni do stania w długich kolejkach przed szlabanami.

- Trzeba za wszelką cenę szukać rozwiązań mających na celu polepszenie sytuacji - twierdzi poseł Marek Rząsa (PO), główny organizator środowego spotkania. - Podjęto już kilka inicjatyw, które wpłynęły na skrócenie czasu odpraw. Mam nadzieję, że będą kolejne.

Jedno z usprawnień to tzw. zielony pas na przejściu granicznym w Korczowej. Prawo korzystania z niego mają podróżni, którzy nie zgłaszają nic do oclenia.

- Rozumiem oczekiwania przedsiębiorców - zapewnia pułkownik Dominik Tracz, komendant Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu. - Moim zdaniem nie mają powodów do narzekania. Zielony pas daje im możliwość szybkiego przekraczania granicy. Nie wiem, skąd głosy o 12-godzinnym oczekiwaniu. To niemożliwe.

Jeszcze w tym roku taki sam korytarz powstanie na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Medyce, które jest w trakcie modernizacji i przebudowy.