Przedślubną imprezę ubarw kolorowymi drinkami

Zrobieniem drinków jest jak z gotowaniem - liczba kombinacji smaków, proporcji i dodatków jest właściwie nieskończona. Podobnie jednak jak w przypadku pracy w kuchni, zajęcie barmana wymaga przynajmniej podstawowej wiedzy i umiejętności. Jeśli więc chcemy zaskoczyć gości, należy się do tego przygotować.

Eksperymenty? Tak, ale...

O tym jakie drinki chcemy zaserwować powinniśmy zdecydować z wyprzedzeniem. Ich rodzaj możemy uzależnić od typu imprezy (np. kierując się jej klimatem), płci gości (kobiety co do zasady gustują w owocowych long drinkach, mężczyźni w mocniejszych short drinkach). W przypadku miksowania drinków przepis to podstawa. Jeśli zalecany jest konkretny rodzaj alkoholu, to właśnie takiego powinniśmy użyć. Jeżeli zdecydujemy się na zamiennik, efekty mogą (choć nie muszą) być rozczarowujące. Część alkoholi, syropów i innych dodatków na pewno kupimy w sklepach stacjonarnych w niektóre rzadsze produkty trzeba będzie jednak zaopatrzyć się w sieci.

Serwowanie drinków bez wykonania próby generalnej może okazać się bardzo ryzykowne, zwłaszcza jeśli nie mamy wprawy w miksowaniu albo korzystamy z nowego przepisu. Eksperymenty na gościach to zły pomysł.

Szkło ma znaczenie

Co jeszcze będzie nam potrzebne zanim zabierzemy się do przygotowywania drinków? Oczywiście odpowiednie przyrządy kuchenne i szkło. Niezbędna jest miarka - dzięki niej będziemy w stanie zachować odpowiednie proporcje alkoholi. Miarką może być np. kieliszek 50 ml. Wiele drinków wymaga porządnego wymieszania - do tego z kolei najlepszy jest shaker. Przydać może się również specjalna obieraczka, dzięki której uzyskamy ozdobnie zwiniętą cytrusową skórkę, przyrząd do wyciskania soku z owoców, czy też blender. Nie wszystkie drinki (i nie wszystkim gościom) serwujemy też z rurką, czy dekoracją, choć ta druga jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów tego rodzaju napojów.

Jeśli chodzi natomiast o szkło, to zdecydowanie ma znaczenie w jakich kieliszkach zaserwujemy nasze drinki. Jego dobór ma nie tylko walor estetyczny, ale również praktyczny - im mocniejszy alkohol, tym serwujemy go w mniejszym kieliszku, a więc i mniejszej ilości.

Nigdy nie powinniśmy także zapominać o lodzie. Większość drinków znacznie lepiej smakuje zmrożona, a w części lód jest wręcz obowiązkowy. Kostki możemy przygotować tradycyjnie lub kupić zabawne silikonowe foremki, które pozwolą uformować lód na milion sposobów. Ciekawym rozwiązaniem jest także mrożenie całych kieliszków z niedużą ilością wody w środku. Przy odpowiednim ułożeniu ich w zamrażarce, możemy uzyskać oryginalne efekty.

Do wykonania lodu warto użyć wody przegotowanej, wtedy będzie bardziej przejrzysty. Dodatkową ozdobą mogą być także zatopione w nim kawałki owoców, zioła, ziarenka przypraw, czy kawy.

Tęcza w kieliszku

Podstawowe i najbardziej popularne „domowe” drinki to zwykle proste połączenie mocniejszego alkoholu z sokiem lub napojem gazowanym. Te sprawdzają się zawsze, choć - bądźmy szczerzy - nikogo już niczym nie zaskoczą. Dlatego warto zaryzykować i wypróbować nieco bardziej rozbudowane receptury.

Duże wrażenie robią np. drinki warstwowe - w skład których wchodzi kilka płynów. Dzięki różnej gęstości płyny nie mieszają się, a w kieliszku powstaje efekt tęczy. To wyższa szkoła jazdy, choć na poziomie podstawowym łatwo uzyskać taki efekt dolewając do tequilli i soku pomarańczowego grenadyny (w tej kolejności). W ten sposób uzyskamy drink tequilla sunrise, który - zgodnie ze swoją nazwą - wygląda jak wschód słońca. Nie bójmy się również mieszania dwóch i więcej alkoholi, nawet tych mocniejszych - z połączenia tequilli, wódki i ginu wychodzi np. doskonały drink nazywany TGV.

Poszalej z wyobraźnią

Drinki przyciągają wzrok przede wszystkim kolorem i dekoracją. O barwie drinku decydują zwykle dodane soki lub syropy wśród których najpopularniejsze to czerwona grenadyna (z granatów) i niebieskie blue curacao. Efektowny drink Zielona Żabka uzyskamy dzięki połączeniu właśnie tego drugiego syropu z sokiem pomarańczowym i wódką.

Oprawa drinka to indywidualna kwestia. Można zaserwować je tradycyjnie - np. krwawą Mary (wódka, sok pomidorowy, przyprawy) z selerem naciowym, czy margaritę (tequilla, likier pomarańczowy, sok z limonki) w kieliszku którego brzeg oszroniony jest solą. Duże wrażenie zrobi też pinacolada (rum, mleko kokosowe, sok ananasowy) serwowana w wydrążonym ananasie.

To jednak tylko pewna konwencja, czy sugestia. Tak naprawdę dekoracja zależy tylko od naszej fantazji. Możemy do niej wykorzystać na przykład rzadsze u nas owoce - kumkwaty, miechunki, pitaję, marakuję . Do tego warto zadbać o kompozycję kolorystyczną - jeśli używamy jasnej podstawy drinka, mały „splash” (chlust) syropu czy gęstego soku spowoduje, że jego barwa zmieni się w części, a nie w całości i powstaną warstwy. Taki efekt uzyskamy przygotowując np. drinka sex on the beach (wódka, likier brzoskwiniowy, likier kokosowy, sok pomarańczowy i grenadyna). „Splash” można wykonać także za pomocą gęstego soku porzeczkowego, czy żurawinowego.

Po swojemu

Czym jeszcze możemy zaskoczyć gości? Z pewnością alkoholami własnego wyrobu: wszelkiej maści likierami i nalewkami. Zbliżający się sezon owocowy to idealna okazja do tego, żeby wykonać aromatyczne napitki pachnące prawdziwymi truskawkami, jeżynami, czy wiśnią. Możemy z nich przygotować ciekawe proste kompozycje lub serwować bezpośrednio np. w formie „shota” (szybkiego łyka).