Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedwyborcze przepychanki. Każdy chce być "jedynką" na liście

Małgorzata Froń
Platforma  stawia na Zdzisława Gawlika. A może skusi go stołek prezydenta Rzeszowa? Dopiero trzecie miejsce na liście PO dla Krystyny Skowrońskiej (w środku) to spore zaskoczenie.Małgorzata Chomycz-Śmigielska nie podała powodu, dla którego nie startuje. Poszło o numer na liście?
Platforma stawia na Zdzisława Gawlika. A może skusi go stołek prezydenta Rzeszowa? Dopiero trzecie miejsce na liście PO dla Krystyny Skowrońskiej (w środku) to spore zaskoczenie.Małgorzata Chomycz-Śmigielska nie podała powodu, dla którego nie startuje. Poszło o numer na liście? Krzysztof Łokaj, Krzysztof Kapica
Układanie list wyborczych wywołuje ostre konflikty w partiach. Są niespodzianki. Czy na listy PSL wjadą żużlowcy Stali?

Wybory parlamentarne odbędą się 25 października, w niedzielę. Wybierzemy 460 posłów i 100 senatorów. W dwóch podkarpackich okręgach wyborczych - krośnieńsko-przemyskim i rzeszowsko--tarnobrzeskim - będzie łącznie do obsadzenia 26 mandatów poselskich i 5 senatorskich. Wybory do Senatu odbywają się w okręgach jednomandatowych.

O co idzie batalia? O 26 mandatów poselskich i 5 senatorskich. Tyle będzie do obsadzenia w dwóch podkar- packich okręgach wyborczych - krośnieńsko-przemyskim i rzeszowsko-tarnobrzeskim. Partie więc ostro pracują nad listami kandydatów; a nie jest to sprawa prosta, bo każdy chce być numerem jeden.

Wojna w Platformie

Platforma Obywatelska w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim postawiła na Zdzisława Gawlika, wiceministra skarbu. Pochodzi on z Dębicy, ale obecnie z Podkarpaciem ma tyle wspólnego, że wykłada na jednej z prywatnych uczelni. Gawlik ostatnio nie schodzi z czołówek lokalnych gazet, a to za sprawą prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, który wybiera się do Senatu i chciałby, żeby to Gawlik został po nim prezydentem miasta.

Czy Ferenc zdobędzie mandat senatora? To może nie być takie proste, bo za przeciwnika będzie miał senatora Kazimierza Jaworskiego (Zjednoczona Prawica), bojownika o życie poczęte i przeciwnika in vitro, który ma ogromne poparcie (w ostatnich wyborach do Senatu zdobył prawie 70 tys. głosów).

Zaskoczeniem jest fakt, że dopiero natrzecim miejscu na liście ma wylądować poseł Krystyna Skowrońska. Wyprzedza ją jeszcze Jolanta Kaźmierczak, radna Rzeszowa i szefowa miejskich struktur Platformy. Skowrońska to specjalistka od finansów, przewodnicząca sejmowej Komisji Finansów.

- Byłaby wielka szkoda, gdyby Krysia nie weszła do Sejmu. To jest naprawdę tytan pracy, ona ustawę budżetową zna prawie na pamięć - mówi jeden z kolegów posłanki. I zaraz dodaje: Ale wiele osób w partii jej nie lubi, niestety.

Niespodzianką jest brak na liście posła Tomasza Kuleszy z Jarosławia. Zrezygnował z kandydowania, bo nie dostał "jedynki" w okręgu przemysko-krośnieńskim. Kulesza zapewnia, że dalej będzie z partią pracował, ale kandydował nie będzie.

Na liście Platformy nie będzie też nazwiska wojewody podkarpackiego - Małgorzaty Chomycz-Śmigielskiej. Oficjalnie nie podała ona powodu, dla którego nie startuje, ale nieoficjalnie wiadomo, że także poszło o miejsce na liście. Nie dostała "jedynki", postanowiła nie startować. Cztery lata temu Małgorzata Chomycz-Śmigielska startowała z pozycji nr 1 i zrobiła dobry wynik, dostała ponad 16 tys. głosów. Weszła do Sejmu, ale z mandatu zrezygnowała.

- Mogłaby pociągnąć listę, bo jest pozytywnie oceniana. Nie wiem, czy Marek Rząsa będzie w stanie zebrać tyle głosów, co Małgorzata - ocenia jeden z polityków PO.

Bo "jedynką" w okręgu przemysko--krośnieńskim będzie właśnie poseł Marek Rząsa. Na drugim miejscu znajdzie się Sławomir Miklicz, były radny sejmiku województwa, a na trzecim - Joanna Frydrych, szefowa PO w Jaśle.
W wyborach wystartują wszyscy posłowie Platformy mijającej kadencji, oprócz Zbigniewa Rynasiewicza, który w czerwcu zrezygnował z mandatu posła, stanowiska wiceministra i szefa podkarpackich struktur PO. Jako powód podał przyczyny osobiste.

PSL wzmocni się żużlowcami?

Polskie Stronnictwo Ludowe ma w tej chwili trzech posłów: Jana Burego, szefa podkarpackich ludowców i przewodniczącego klubu poselskiego PSL, Mieczysława Kasprzaka i Dariusza Dziadzio. Ten ostatni karierę polityczną zaczynał cztery lata temu, razem z Januszem Palikotem, ale potem wystąpił z Twojego Ruchu i przeszedł do PSL.

Wszyscy trzej znajdą się, oczywiście, na listach. "Jedynki" to Bury i Kasprzak. Dziadzio w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim będzie na pozycji drugiej. Bury mówi, że listy już są dopięte, ale muszą być jeszcze zatwierdzone przez władze krajowe partii.

Na listach PSL znajdą się radni wojewódzcy: Wiesław Lada, Jan Tarapata, Tomasz Bury i Dariusz Sobieraj. Wystartują także Grażyna Borek, obecnie wicewojewoda podkarpacki, i Michał Deptuła, syn Leszka Deptuły, posła, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Nie zabraknie miejsca dla byłego prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka, który na wiosnę tego roku zapisał się do PSL. Jak wtedy tłumaczył, właśnie ta partia jest mu najbliższa ideowo. W kuluarach szeptano, że nie mniej ważne niż względy ideowe było miejsce na wyborczej liście.

Miejsce na liście zapewnione ma Iwona Lis, prywatny przedsiębiorca i modelka, a także Andrzej Łabudzki, prezes sekcji żużlowej Stali Rzeszów. Jak poinformował Bury, prowadzone są jeszcze rozmowy z... niektórymi sportowcami sekcji żużlowej Stali Rzeszów. Być może i ich nazwiska znajdą się na listach wyborczych.

Cichy konflikt w PiS

Najciszej jest wokół list Prawa i Sprawiedliwości. Ta partia wygrywa w naszym regionie od lat. Zjednoczona Prawica, czyli PiS, Polska Razem Jarosława Gowina i Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, ma w tej chwili 14 posłów. Wszyscy wystartują w wyborach.

- Pełne listy podamy po wakacjach, nie ma pośpiechu - uspokaja eurodeputowany Tomasz Poręba, wiceprzewodniczący okręgu rzeszowskiego partii. - Mamy konkretnych kandydatów, sprawdzonych, solidnych
.
Jak się dowiadujemy, w partii jest jednak konflikt, tyle że nikomu nie wolno o tym mówić. - Mają zakazane jakiekolwiek dyskusje na temat tego, co się w partii dzieje - mówi nasz informator. - A tam trwa walka pokoleniowa. Z jednej strony, są starzy, zrzeszeni wokół posła Andrzeja Szlachty, a z drugiej - młodzi, którzy skupiają się wokół eurodepu- towanego Poręby. Jak na razie młodzi wygrywają. To przecież Marcin Fijołek, młody działacz, został szefem klubu PiS w radzie miasta, a nie któryś ze starych działaczy. Niektórzy to już nawet ręki sobie nie podają.

A jednak liderem listy rzeszowskiej ma być poseł Józefa Hrynkiewicz, której do młodych działaczy zaliczyć nie można.
- Ale pani profesor jest ceniona przez samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, dlatego zostanie "jedynką". Choć... to do końca pewne nie jest - dodaje nasz rozmówca.

Liderem listy przemysko-krośnieńskiej będzie Marek Kuchciński. Na listach PiS znajdą się także marszałek Władysław Ortyl i wicemarszałek Wojciech Buczak. Wystartują też radni sejmiku, m.in. Lidia Błądek, Wojciech Zając, Anna Schmidt, Mieczysław Miazga, Jerzy Cypryś, Stanisław Bajda. Być może jeszcze Marcin Fijołek, szef klubu radnych miejskich PiS. Do Senatu z PiS kandydują wszyscy obecni senatorowie, czyli Janina Sagatowska, Alicja Zając, Zdzisław Pupa, Kazimierz Jaworski i Andrzej Matusiewicz.

Lewica ma nadzieję

Sojusz Lewicy Demokratycznej, który ma w tej chwili jednego posła, czeka na zatwierdzenie list.

- Będą gotowe pod koniec tygodnia, bo w piątek mamy spotkanie zarządu i rady regionalnej. Wtedy ustalimy kształt list. W sobotę przekażemy je do akceptacji władzom krajowym naszej partii - zapewnia poseł Tomasz Kamiński, szef podkarpackich struktur partii. Kamiński będzie "jedynką" w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim.

Wystartują też Anna Kowalska, była radna sejmiku, sekretarz rady wojewódzkiej SLD, prezes ZTM Rzeszów, radny miejski Konrad Fijołek i były poseł SLD Wojciech Domaradzki.

Czy na liście SLD pojawi się nazwisko Marty Niewczas, byłej radnej Rzeszowa, która startowała z listy SLD do euro- parlamentu, choć nigdy do tej partii nie należała? Związała się z Polską Plus, potem z Ruchem Palikota, a od ubiegłorocznych wyborów samorządowych nie uczestniczy w życiu politycznym. - Chciałbym, żeby wystartowała, ale na razie nie ma jej zgody - przyznaje Kamiński.

Nie wiadomo, czy na liście znajdzie się jeden z czołowych działaczy partii - Edward Brzostowski. Jego start może wykluczyć stan zdrowia. Brzostowski był w ostatniej kadencji radnym sejmiku województwa.

Lewica liczy, że na Podkarpaciu zdobędzie przynajmniej jeden mandat. To może być jednak bardzo trudne.
Niełatwo cokolwiek powiedzieć o innych ugrupowaniach, które wybierają się do Sejmu. Podkarpackich list na razie nie ma ani Paweł Kukiz, ani Ryszard Petru, ani Janusz Korwin-Mikke. Choć słyszymy zapewnienia, że takie listy powstają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24