- To nie jest duża strata w stosunku do dni jezdnych. W miarę możliwości staraliśmy się maksymalnie obniżyć koszty, poprzez kwestie zatrudnienia ludzi, czy wyłączenia dolnej kolei. Nie patrzmy tylko na wynik finansowy. Zapytać należy mieszkańców, czy są zadowoleni z jazdy - mówi dyrektor Przemyskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, Mariusz Zamirski.
- Ze stoku skorzystało w tym roku sporo dzieci, a z taką myślą było to wszystko budowane. Nie jesteśmy w centrum Alp i to nie będzie inwestycja, która będzie przynosiła nam dochody, aczkolwiek ten rok był kiepski, ale początki były jeszcze gorsze - dodaje Zamirski.
Wbrew medialnym doniesieniom deficyt nie musi być zmartwieniem miasta.
- POSiR wprowadził program oszczędnościowy i będzie się starał pokryć tą kwotę z własnego budżetu. Na rozliczenie przyjdzie czas dopiero pod koniec roku - wyjaśnia Witold Wołczyk, rzecznik prasowy prezydenta Przemyśla.
W ubiegłym roku przemyski stok zarobił milion złotych. To o 180 tys. złotych mniej niż w 2010 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!
- Cichopek i Kurzajewski rozprawiają o... narcyzach! Myślą, jak podać ich do sądu
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat